
Rząd polski na uchodźstwie prowadził własne dochodzenie. Nigdy jednak w całości nie poznał materiału z postępowania powypadkowego, który zgromadzili Brytyjczycy.
Druga polska komisja, która rozpoczęła prace w listopadzie 1943 r., uznała, że nie można wykluczyć błędu pilota ani możliwości dokonania sabotażu jako przyczyny katastrofy.

Katastrofa w Gibraltarze to jedna z tajemnic II wojny światowej. Dziś mija 70 lat od tego tragicznego zdarzenia. Mimo upływu tylu lat, nie zostało ono nigdy dokładnie wyjaśnione.

Wedle oficjalnej wersji przyczyną upadku "Liberatora" było zablokowanie sterów wysokości. Powołana przez Brytyjczyków komisja orzekła, że nie ma możliwości, by ustalić, jak doszło do awarii sterów. Wykluczono jednak, nie wiadomo na jakiej podstawie, możliwość sabotażu.