Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści pili w szkole. Jeden ubliżył nauczycielce. Wezwano policję

Iwona Woźniak
Trzeba mieć nadzieję, że ten incydent nie zepsuje wizerunku placówki
Trzeba mieć nadzieję, że ten incydent nie zepsuje wizerunku placówki Fot. IW
Nauczyciele z Publicznego Gimnazjum nr 2 w Żninie wyczuli od uczniów woń alkoholu. Powiadomili dyrekcję. Wezwano policję.

- Mamy wzmożone dyżury. Nauczyciele szybko zauważyli, że dzieje się coś niewłaściwego - mówi Danuta Zacharko, dyrektor PG nr 2.

- Przyjęliśmy zgłoszenie, że kilku uczniów jest pod wpływem alkoholu - potwierdza Krzysztof Jaźwiński, oficer prasowy KPP w Żninie. - Nasi funkcjonariusze pojechali do szkoły. Chłopcy zostali poddaniu badaniu alkotestem. U jednej osoby potwierdziło się - miał alkohol w wydychanym powietrzu (w niewielkiej ilości). Dwóch pozostałych uczniów, jak się okazało, było trzeźwych, a czwarty nie chciał się poddać takiemu sprawdzeniu. Z zachowania wynikało jednak, że również był pod wpływem alkoholu - dodał Jaźwiński.

Policjanci wykonali badanie w obecności rodziców tych gimnazjalistów. W tym czasie w szkole trwały zajęcia.

- Podczas sprawdzania doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań. Jeden z chłopców (sprawa dotyczy uczniów klasy III gimnazjum - przyp. red.) był agresywny, ubliżył nauczycielce. Ta pani została pouczona o swoich prawach. Przekazaliśmy, co może zrobić. Jak na razie nie wpłynęło do nas żadne zgłoszenie w tej ostatniej kwestii - dodał rzecznik żnińskich policjantów.

Tematem zajmuje się dzielnicowy. Sprawa ma być też przekazana do sądu rodzinnego i nieletnich.

Dyrektor szkoły zaprzeczyła, aby - jak wieść niesie po Żninie - upiły się również dziewczęta. - To nieprawda. Stanowczo temu zaprzeczam. Danuta Zacharko podchodzi do problemu zdroworozsądkowo - jako dyrektor i jednocześnie matka.

Stara się, czemu dała wyraz w rozmowie z "Pomorską", zrozumieć zachowanie chłopców albo - co ważniejsze - znaleźć źródło tych zachowań. - Ci uczniowie kilka dni po zdarzeniu (doszło do niego w piątek, 26.02 - przyp. red.) zachowują się inaczej. Uspokoili się. Może - taką mam nadzieję - będzie to dla nich nauczka i zrozumieją - przez wezwanie policji - że robić takie rzeczy w szkole to nie są żarty. Staram się, zresztą jak i wszyscy nauczyciele, wczuć się w położenie tych chłopców, ich rodziców. Nie wszyscy młodzi ludzie mają łatwe życie. Los rozmaicie ich doświadcza.

- Szkoła wyciągnie konsekwencje. Ale jesteśmy i od tego, aby wspomagać proces wychowawczy. I to robimy. Podobnie jak staramy się tak nauczać, aby w naszej małej szkole uczniowie osiągali jak najlepsze wyniki na miarę swoich możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska