https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GKM-owi nawet remis z Falubazem uciekł! Zadecydował ostatni, 15. wyścig

Prowadzi Krystian Pieszczek (MrGarden GKM), przed Doylem (Falubaz), Antonio Lindbaeckiem i Andrijem Karpowem
Prowadzi Krystian Pieszczek (MrGarden GKM), przed Doylem (Falubaz), Antonio Lindbaeckiem i Andrijem Karpowem Maryla Rzeszut
MrGarden GKM był o krok od celu. Mógł być przynajmniej remis, w tym niesamowicie wyrównanym meczu. Grudziądzanie na swoim torze stoczyli zażarty bój z Falubazem i choć zwycięstwo było blisko, w ostatnim, 15. wyścigu lepsza okazała się para z Zielonej Góry...

MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 43:47

MRGARDEN GKM: Okoniewski 5+1 (1,1,3,0), Buczkowski 8+1 (2,3,w,1,2), Lindbaeck 7+2 (2,0,1,3,1), Pieszczek 10 (3,1,2,3,1), A.Łaguta 11 (3,3,3,2,0), Wawrzyniak 1 (0,1,0), Wieczorek 1 (1,0,0)
FALUBAZ: Dudek 4+3 (0,2,1,1,d), Hampel 11 (3,3,2,0,3), Doyle 11 (1,2,2,3,3), Karpow 2+1 (0,w,1,1), Protasiewicz 11+1 (2,2,3,2,2), Zgardziński 4+1 (2,0,2), Tonder 4+1 (3,1,0)

Wygranie przez Jasona Doyle’ a Grand Prix Czech oraz 4. miejsce Patryka Dudka (lidera cyklu SGP) wróżyło wielkie emocje na stadionie w Grudziądzu. Okazały się większe, niż przypuszczano. Drużyna MrGarden GKM gotowa była na zacięty bój, gdyż tylko zwycięstwo ratowało sytuację zespołu w PGE Ekstralidze. Robert Kempiński, trener GKM-u zdecydował się jednak wstawić za Kaia Huckenbecka, pod nr "9" leczącego kontuzję (złamany palec u nogi) Rafała Okoniewskiego, który na sobotnim treningu przekonał szkoleniowca, że jest gotów do startu w meczu.
Huckenbeck zaś sam przyznawał, że nie ma jeszcze zbyt dobrze dopasowanego sprzętu do grudziądzkiego toru.
Żużlowcy MrGarden GKM planowali opuścić ostatnie miejsce w tabeli i od początku meczu zamierzali wygrywać. Nie było to takie proste, bo już w 1. wyścigu znakomicie pojechał Jarosław Hampel (Falubaz) a Buczkowski z Okoniewskim wywalczyli tylko remis. Niestety, juniorzy GKM na swoim torze przegrali podwójnie i tych punktów przez cały mecz drużynie brakowało.

Najszybszy był Artiom Łaguta

Co prawda w 3. biegu Pieszczek z Lindbaeckiem odrobili straty, wygrywając dubletem, ale od tej pory obie drużyny szły "łeb w łeb". Tak wyrównanego meczu kibice w Grudziądzu dawno nie ogądali. Emocje rosły, fani obu drużyn przekrzykiwali się. Wrzawa w sektorze Falubazu sięgnęła zenitu gdy w 5. wyścigu Hampel z Dudkiem wygrali 5:1 .
W 6. biegu było nerwowo, grudziądzanie chcieli odrobić stratę, ale goście nie odpuszczali. Karpow brawurowo zaatakował Łagutę, który z impetem uderzył w bandę na wirażu. Dość długo nie podnosił się z toru. Na szczęście nic mu się nie stało. W powtórce Łaguta pokonał Doyle’ a! Niezwykły hart ducha wykazywał Rosjanin. Dotkliwie poobijał się w 6. wyścigu, a już w 8. wykręcił najlepszy czas meczu - 66,97.
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra wyszarpał zwycięstwo w Grudziądzu [ZAPIS RELACJI LIVE]

W 9. biegu para GKM miała szanse na zwycięstwo, jednak Karpow najechał z tyłu na koło motocykla Buczkowskiego i upadł. Sędzia Paweł Słupski, przy protestach trybun, wykluczył... "Buczka". Znów punkty uciekły. W powtórce "Okoń" wygrał, pokonując szybkiego Doyle’ a. W pierwszej fazie meczu Doyle wydawał się jakby zmęczony Grand Prix, ale od połowy zawodów brylował na torze GKM i to on, z Protasiewiczem, dobili grudziądzan w 15. wyścigu, wygrywając 5:1.
Robert Kempiński, trener GKM: - Tak potrzebne nam zwycięstwo było blisko. Szkoda, że punkty pogubiliśmy wcześniej i o wszystkim przesądził ostatni bieg. Lindbaeck mógł trochę lepiej pojechać. Zabrakło też kilku punktów juniorów.
MrGarden GKM Grudziądz czeka teraz bardzo ciężka walka o utrzymanie się w PGE Ekstralidze.

Sportowe Podsumowanie Weekendu - odcinek 11.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kibic

W innych klubach nie tylko w Polsce po takim blamażu jak z Toruniem i Zieloną Górą  trener po prostu podaje się do dymisji a w GKM ?

M
Marek59

Nasi zawodnicy narzekają,że na wyjazdach im nie wychodzi,ponieważ  u siebie stale jeżdżą na twardym torze.W tym sezonie grudziądzki tor może nie zawsze był taki jaki by chcieli,przez pogodę,ale jednak swój.Nagle okazało się,że GKM nadal nie istnieje na wyjazdach,a niestety wszyscy(oprócz Włókniarza)nauczyli się jeździć w Grudziądzu.Pomijam temat juniorów,bo to jest jakieś nieporozumienie,że oni zajmują się żużlem,ale seniorzy.Wychodzi na to,ze niedoceniany przez wielu Tomasz Gollob był skarbem w tej drużynie i miał ogromny wpływ na resztę zespołu.Wierzę głęboko,że Tomek wróci do zdrowia,ale GKM może już być o klasę niżej.Wielka szkoda,że nasza drużyna jest na równi pochyłej ku spadkowi.Ich pobyt w E-lidze był ogromną promocją miasta. Jestem przekonany,że wielu Polaków wzięło do ręki mapę,aby sprawdzić gdzie leży Grudziądz,po pierwszej transmisji meczu z naszego stadionu w NC+.Ściskajmy mocno kciuki za powrót Tomasza Golloba i utrzymanie naszej drużyny,bo w obu przypadkach potrzeba odrobiny cudu,ale jak wiemy takowe się zdarzają.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska