Gloria Stuart - tak wyglądała w młodości. Grając w "Titanicu" miała aż 87 lat

Nic więc dziwnego, że Titanica, pomimo upływu dwudziestu sześciu lat od premiery, wciąż systematycznie w ramówce umieszczają polskie stacje telewizje. Śmiało trzeba stwierdzić, że perypetie bogatej Rose i biednego Jacka rozkochały w sobie polską widownię, która pomimo obejrzenia go już setki razy, wciąż z wypiekami na twarzy, siada na n-ty już seans.

Film “Titanic” opowiada o miłości dwojga młodych ludzi pochodzących z różnych światów. Rose jest pochodzącą z bogatej rodziny narzeczoną Caledona Hockleya, zapatrzonego w siebie buca z ogromnym majątkiem. Jack zaś jest drobnym rzezimieszkiem, który bilet na rejs wielkim wycieczkowcem wygrywa chwilę przed wypłynięciem Titanica w dziewiczy rejs do Nowego Jorku. Poza materialnymi przeszkodami, uczucie między Rose i Jackiem, wystawione jest na ogromną próbę, którą niewątpliwie była historyczna katastrofa statku, który rozbił się w 1912 roku i pociągnął za sobą ponad 1500 żyć.

Wstawki historyczne przerywane w filmie, systematycznie przerywane są scenami, w których to główną postacią jest grana przez Glorie Stuart, starsza Rose, która (wybaczcie spoilery), cudem uchodzi z życiem. Zostaje ona przetransportowana na łódź badawczą, która znajduje się w miejscu katastrofy. Opowiada tam zebranym badaczom historię swojej krótkiej i tragicznej miłości.

Pomimo że Gloria Stuart grała w “Titanicu” zagrała, mając już 87 lat, udało nam się znaleźć zdjęcia, kiedy mówiono o jej urodzie, jako tej, przypominającej z twarzy anioła. Jesteś ciekaw, jak wyglądała? Zdjęcia znajdziesz w poniższej galerii.