Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosy kazały mu wypełnić misję. Kulisy zabójstwa więźnia w Sztumie

Roman Laudański
W sztumskim "kryminale” siedzi ponad tysiąc więźniów. Czy tu trafi były dyrektor?
W sztumskim "kryminale” siedzi ponad tysiąc więźniów. Czy tu trafi były dyrektor? autor
Zakuty w kajdanki, były dyrektor Andrzej G. opuszczał swój Zakład Karny w Sztumie po tym, jak zamordował Józefa F.

Dyrektor pozytywnie zaopiniowany

Podpułkownik Andrzej G. mieszkał z rodziną w Malborku, do Sztumu miał "rzut beretem". W sierpniu tego roku Andrzej G. został pozytywnie zaopiniowany do awansu na stopień pułkownika. Ale na mieście można też usłyszeć opinię, że nigdy nie powinien zostać dyrektorem. Z "kryminału" wyciekło, że to dziwny facet.

Dlaczego dziwny? Bo mówiłeś czasami coś do niego, a on sprawiał wrażenie nieobecnego. Tępy wzrok. Psycholodzy czasami potrafią innym pomóc, tylko nie potrafią pomagać sobie.
- Ludzie mówili, że on się po prostu do tego nie nadawał. Miał dobrych zastępców, którzy wykonywali jego robotę - opowiada jedna z mieszkanek.

Przeczytaj również: Na wolność za łapówkę? W Koronowie trwa śledztwo

Więzień bardzo roszczeniowy

Józef F. (rocznik 1945) z Łodzi. Metr sześćdziesiąt w kapeluszu, ciało pokryte więziennymi tatuażami. Uskarżał się na bóle kręgosłupa (był po zabiegu chirurgicznym kręgosłupa). Dostał gorset ortopedyczny, kule i wózek inwalidzki. Mówią, że z bólami kręgosłupa to była ściema, bo z wózka korzystał tylko na spacerniaku.

F. pierwszy raz trafił do więzienia w 1964 roku i z krótkimi przerwami powracał do "kryminału" przez całe, 66-letnie życie za kradzieże i kradzieże z włamaniem. Wyrok teoretycznie kończył mu się w 2030 roku. Teoretycznie, ponieważ pisząc skargi za każdym razem wulgarnymi słowami obrażał funkcjonariuszy, tak że wydłużała mu się odsiadka. Bardzo roszczeniowy był, choć w Sztumie są lepsi od niego.

Zamordował i wyszedł z celi

W niedzielę wyborczą dyrektor G. przyjechał do Zakładu Karnego. Na stanowisku dowodzenia przywitał się z dyżurnym i oddziałowym. Poprosił o wpuszczenie na oddział. Najpierw wszedł do więźnia, który siedział w pojedynczej celi. Może w ten sposób chciał uśpić czujność oddziałowego? Wyszedł, poprosił o wpuszczenie do 2-osobowej celi, w której był Józef F. Wyprosił współwięźnia za drzwi. Zamordował Józefa F. i wyszedł z celi.

Współwięzień, po powrocie do celi podniósł alarm. Myślał, że Józef F. dokonał samookaleczenia. W tym czasie dyrektor wrócił na stanowisko dowodzenia i powiedział, że zabił więźnia. Poprosił o wezwanie policji. Funkcjonariusze patrzyli ze zdumieniem, ale pokrwawiona koszula i marynarka sugerowały, że do czegoś doszło.

Przeczytaj również: Toruń bez cenzury. Jak wyglądało życie kata? Gdzie mieszkały średniowieczne prostytutki?

Żony już nie ma

Jeden z funkcjonariuszy zapytał dyrektora, czy powiadomić o wszystkim żonę? Odpowiedział, że żony już nie ma. Zaniepokojeni śledczy próbowali bezskutecznie się do niej dodzwonić. Policjanci z Malborka pojechali do domu G. Na stole znaleźli list, w którym dyrektor napisał, że wszyscy chcą go zabić. A sam nie jest jeszcze gotowy, żeby ze sobą skończyć, ale głosy kazały mu wypełnić misję.

Ubranie dyrektora musiało zostać zabezpieczone do badań. Kiedy siedział w samej bieliźnie, podwładni przynieśli mu nowe rzeczy z darów PCK, przygotowanych na okoliczność wypiski więźniów na wolność. Powiedział, że nie zasługuje na nowe rzeczy, należą mu się najgorsze szmaty.
Siedział na krześle. Sprawiał wrażenie nieobecnego. Wypił zaproponowaną przez funkcjonariuszy herbatę. Pod wieczór, zakuty w kajdanki dyrektor, został wyprowadzony z własnego więzienia. Dopiero wtedy zaczął się trząść, choć na pożegnanie jednemu z oficerów pomachał skutymi dłońmi.

Więcej o tym co dzieje się w za murami aresztów w dzisiejszym wydaniu "Pomorskiej".

Wygraj dwupokojowe mieszkanie loterii "Pomorskiej"

Zobacz nową odsłonę Pomorska.pl beta.pomorska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska