Część absolwentów miejskich podstawówek wybiera naukę w gimnazjum w Gałczewie (gm. Golub-Dobrzyń). W tamtym roku na dyrektora i grono pedagogiczne Gimnazjum im. Działyńskiego w mieście spadła fala krytyki, po tym, jak wydział oświaty przeprowadził wśród szóstoklasistów ankietę. Wynikało z niej, że tylko 17 proc. postanowiło wybrać gimnazjum w mieście przy ul. Szkolnej. Na pytanie: "Dlaczego?" najwięcej ankietowanych odpowiedziało - ze względu na złą opinię o szkole. Ostatecznie do szkoły miejskiej poszło tylko 36 absolwentów klas szóstych.
Obozy i kursy karate
W tym roku gimnazjum przy ul. Szkolnej postanowiło zawalczyć o przyszłych uczniów, proponując nową klasę mundurową z rozszerzonym programem wychowania fizycznego, a wraz z nią inne bonusy. Jakie? Darmowe: umundurowanie, podręczniki, obozy szkoleniowe, zajęcia na basenie oraz kursy samoobrony, karate i udzielania pierwszej pomocy zakończony egzaminem. Skąd szkoła weźmie pieniądze na dodatkowe atrakcje. - Nie chcę jeszcze zdradzać, ale tak postaramy się to załatwić, aby nie obciążyć budżetu szkoły - mówi Piotr Grzębski. Placówka przygotowała także banery i plakaty, a 15 kwietnia organizuje dni otwarte.
Dyrektor ma nadzieję, że w tym roku uda mu się otworzyć dwie klasy pierwsze - mundurową i ogólną. To niezbyt wygórowane plany, ponieważ klasy szóste w mieście opuści ok. 130 uczniów.
- Ale podzielą się aż na cztery szkoły - tłumaczy Piotr Grzębski.
Na największego konkurenta szkoły miejskiej wyrosło gimnazjum w gm. Golub-Dobrzyń - w Gałczewie. W tamtym roku otworzyło klasę sportową, co w połączeniu z nowoczesną halą, przyciągnęło młodych pasjonatów piłki i siatkówki. W tym roku też taki oddział powstanie. - Młodzież przyciąga do nas klimat, zajęcia pozalekcyjne, dobre przygotowanie do dalszej edukacji, a także to, że dla nas liczy się każdy uczeń, ponieważ żadnego problemu nie zamiatamy pod dywan - zapewnia Maria Gregorowicz, dyrektor szkoły.
Nastolatków nie odstraszają nawet dość rygorystyczne zasady: nie może używać komórek również na przerwach, a każda nieobecność ucznia musi być zgłoszona telefonicznie przez rodziców.
Mówią po hiszpańsku
Z kolei osoby o artystycznych inklinacjach od dwóch lat wybierają gimnazjum w ramach Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych w Golubiu-Dobrzyniu. Placówka artystyczne radzi sobie coraz lepiej, pozyskując cenne kontakty. W ubiegłym roku jako drugi język obcy wprowadziła hiszpański i nawiązała kontakt z podobną placówką w Hiszpanii. - Właśnie dostałem e-maila, że w czerwcu odwiedzą nas uczniowie z tej szkoły, a potem nasza młodzież pojedzie do nich - mówi dyrektor Marek Bielecki. Rozwija się również współpraca OSSP z UMK w Toruniu, gdzie jest wydział sztuk pięknych.
W Golubiu-Dobrzyniu działa także gimnazjum powiatowe przy liceum na górce, które, jak mówią w kuluarach władze miasta, odbiera najlepszych uczniów.
Do Wazówny zdecydowanie najtrudniej się dostać. W tym roku proponuje klasy o trzech nachyleniach: matematycznym, humanistycznym i przyrodniczym.
Na wybór gimnazjum szóstoklasiści mają czas do 3 czerwca (poza szkołą artystyczną).
Czytaj e-wydanie »