Policjanci szybko ustalili właściciela rzeczy i skontaktowali się z nim telefonicznie. Warszawiak, nieświadomy tego, że wyrzucił wartościowe przedmioty, zdążył już dojechać do Świecia. Stamtąd wracał do Brus, aby podziękować uczciwemu znalazcy.
Jak to się stało, że wyrzucił worek z dokumentami i pieniędzmi? Wyjeżdżając z jednej miejscowości w gminie Brusy, zapakował do samochodu dwa worki. W jednym były śmieci, w drugim przedmioty osobiste. Podjechał pod kontener na śmieci przy urzędzie miejskim w Brusach i jeden z worków wyrzucił. Sytuację widział pracownik firmy zajmującej się utrzymaniem czystości w gminie. Postanowił sprawdzić, co znajduje się w worku. - Mężczyzna natychmiast zaniósł znalezisko do komisariatu - mówi Konopelska-Klepacka. - Policjanci ustalili właściciela rzeczy i skontaktowali się z nim telefonicznie. Warszawiak, nieświadomy tego, iż zamiast śmieci pozbył się wartościowych przedmiotów, zdążył dojechać do Świecia. Stamtąd wracał do Brus, aby podziękować uczciwemu znalazcy.
Czytaj e-wydanie »