W gminie Brzuze Stowarzyszenie Dobrzyniacy przez ostatnie miesiące dbało o dobre samopoczucie dzieci i ich opiekunów. Pora na podsumowanie projektu "Szkoła naszym domem". O co chodziło?
Koordynatorom projektu zależało przede wszystkim na tym, żeby najmłodsi oswoili się ze szkołą
- Działania miały w aktywny sposób wdrożyć dzieci objęte obowiązkowym przygotowaniem przedszkolnym do rozpoczęcia nauki w klasie pierwszej i równocześnie podnieść poziom wiedzy rodziców na temat możliwości i zasadności uczestniczenia ich 6-letnich pociech w edukacji szkolnej - mówi Ewa Cyrankowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Ugoszczu.
Czytaj także: [Gmina Rypin. Opłacało się posiedzieć nad książkami. Daria wypadła świetnie](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120322/INNEMIASTA08/120329770)
Na początek sześciolatki z całej gminy chwyciły za pędzle. Na plenerze malarskim dzieci próbowały na papierze odtworzyć jesienny pejzaż. W tym zadaniu pomagały im Panie z Koła Rękodzieła Artystycznego "Kleszczynki".
Następne spotkanie było już przeznaczone tylko dla dorosłych. Izabela Kaszubska-Tomaszewska, pracownica Kujawsko-Pomorskiego Centrum Edukacji Nauczycieli z Włocławka opowiedziała pedagogom o tym, jak ważne dla dalszego rozwoju dziecka jest samopoczucie malucha już na początku przygody ze szkołą.
W ramach projektu dzieci z gminy miały również możliwość porozmawiać z podleśniczym Michałem Lewandowskim. Podczas wycieczki do lasu podleśniczy dzielił się z uczniami przyrodniczą wiedzą.
Kolejnym pomysłem na stworzenie pozytywnego wizerunku szkoły w oczach 6-latków była wizyta w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy. Dzieci obejrzały przedstawienie pt. "Kot w butach".
[Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=PREMIUM)
Nie zabrakło także atrakcji na zakończenie całego projektu. Uczniowie zostali poproszeni o przygotowanie inscenizacji swoich ulubionych bajek. Były więc przebieranki, trochę aktorstwa, ale przede wszystkim - dużo dobrej zabawy.
Realizacja zadań nie byłaby możliwa, gdyby nie dofinansowanie z funduszy Ministerstwa Edukacji Narodowej. Resort przyznał dobrzyniakom ponad 9 tys. zł dotacji.
Teraz rodzice jeszcze sami decydują o tym, kiedy poślą dziecko do szkoły. Od 2014 roku takiej możliwości już mieć nie będą. Wtedy wszystkie 6-latki obowiązkowo trafią do pierwszej klasy.
Dlatego warto już w tej chwili, tak jak stowarzyszenie w Brzuzem, pomyśleć o odpowiednim przygotowaniu zarówno dzieci, jak i kadry nauczycielskiej.