Kolegium rady już się przymierzyło do dyskusji o komunikacji na terenie gminy, bo chce zadbać o racjonalizację kursów. - Na przykład, czy w sobotę i niedzielę jest nam potrzebnych po 10 kursów do Charzyków - pyta retorycznie wójt Zbigniew Szczepański. - Może trzeba część autobusów skierować poza sezonem turystycznym do innych miejscowości?
Przeczytaj także:Skatepark w Chojnicach? To może nas słono kosztować
W urzędzie nie ukrywają, że chodzi o oszczędności, ale podkreślają, że nie będą ciąć w taki sposób, że ucierpi jakość obsługi przez MZK. Chodzi o to, by zakupione przez gminę 300 tys. wozokilometrów rozłożyć jak najlepiej i nie odcinać od świata żadnych miejscowości.
Nie o wszystkim będzie decydować układ demograficzny, stwierdzili w urzędzie. Bo trzeba też wziąć pod uwagę dostępność innych środków komunikacji - PKS i PKP. Temat wróci - będzie wałkowany z sołtysami i radnymi.
Kolegium rady chce też, by przeanalizować ulgi. Te, które są wprowadzone ustawowo, nie podlegają dyskusji, ale można się zastanawiać, czy koniecznie w gminie muszą być takie same zwolnienia jak w mieście? Na zebraniach wiejskich, już w lutym będzie okazja posłuchać, co sądzą o tym mieszkańcy.
Jak dotąd nie doszło w gminie do strajku PKS, którego dyrekcja zapowiadała, że wycofa kursy z uwagi na podpisanie przez urząd umowy z MZK, bez uwzględnienia oferty drugiego przewoźnika.
