https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Dąbrowa. Będzie jedna nowa przychodnia

AGNIESZKA NAWROCKA
sxc.hu
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku w Dąbrowie będzie otwarta nowa przychodnia. Nadal jednak nie wiadomo, jakie będą losy starego budynku ośrodka zdrowia.

Ostatnia sesja rady gminy była poświęcona między innymi zdrowiu. Radni mieli okazję spotkać się z Bożeną Morzyńską i Ryszardem Królikiewiczem, lekarzami prowadzącymi w Dąbrowie niepubliczne przychodnie. Tak jak przed rokiem kiedy dyskutowano o zdrowiu, tak i teraz pojawił się temat wyprowadzki lekarzy z budynku przy ulicy Szkolnej.

Jeden lekarz może zostać przy Szkolnej?

Przypomnijmy, dwa niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, działające w gminie Dąbrowa przyjmują pacjentów w budynku przy ulicy Szkolnej. Ale ten budynek nie spełnia norm, więc służby sanitarne pozwolą używać go tylko do 2012 roku. Co potem? Gmina zaproponowała lekarzom, że przekaże im działki pod budowę. Doktor Bożena Morzyńska podjęła decyzję o budowie własnego ośrodka zdrowia. I już na początku inwestycji zaproponowała swojemu koledze po fachu, że wynajmie mu pomieszczenia. Ale doktor Królikiewicz nie był tym zainteresowany, nie zdecydował się także na budowę własnej przychodni.

Sanepid pozwoli lekarzowi zostać?

Doktor Morzyńska mówi, że prawdopodobnie jeszcze w tym roku wyprowadzi się do nowych gabinetów. Doktor Ryszard Królikiewicz chce zostać w starej przychodni.
- Sanepid nie daje pozwolenia na używanie tych pomieszczeń, a doktor chce tam zostać? Ponadto gminie są potrzebne pomieszczenia, można do budynku po przychodni przenieść bibliotekę - mówi radny Jan Banasiak.

- Okres przystosowania przychodni został wydłużony, do 2012 roku. Obecna przychodnia nie spełnia norm, ale dla dwóch zakładów opieki zdrowotnej, a jak zostanie jeden to spełni wymogi - przekonuje doktor.

Gdzie jest sprawiedliwość?

Wójt Stanisława Łagowska przypomina z kolei, że kiedy rozpoczynała się dyskusja o budowie nowych ośrodków, była mowa, że muszą one spełnić wymogi do końca 2008 roku. A według nowych zaleceń pomieszczenia przy Szkolnej są m.in. zbyt niskie.

- Nie wyobrażam sobie więc, jak można takie pomieszczenia przystosować, oczekujemy na opinię sanepidu w tej sprawie. Mam wątpliwości czy sanepid uzna wysokość pomieszczeń, ich wielkość. Choć jeśli oddamy doktorowi Królikiewiczowi wszystkie pomieszczenia, to będę miała poczucie niesprawiedliwości. Pani doktor Morzyńska podjęła bowiem inwestycję. A my w tych pomieszczeniach po ośrodku chcieliśmy zrobić bibliotekę i mały dom kultury. Zobaczę jednak co zdecyduje inspekcja sanitarna - mówi pani wójt.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska