Widoczne jest to zwłaszcza jesienią: w centrum wsi tworzy się rozlewisko!
- Kiedy tylko pada, na drodze w samym centrum wsi, naprzeciwko szkoły tworzy się ogromne rozlewisko. Droga nie jest wcale odwodniona. Władze gminy zupełnie nie zwracają na nie uwagi. Sam niejednokrotnie zostalem tu zlany wodą, kiedy przejeżdżał samochód - mówi Alfred Piątek, mieszkaniec Dębowej Łąki.
Przymusowy prysznic mieszkańcom gminy fundują często kierowcy, którzy przejeżdżają przez wieś. Ale problem z rozlewiskiem to nie tylko przymusowy prysznic. Także pokonanie jeziora, które tworzy się po każdym deszczu, jest bardzo trudne. Problemy z tym mają szczególnie uczniowie miejscowej szkoły. Jest to uciążliwe właśnie jesienią orazi wiosną, kiedy topnieje śnieg.
Na razie bez remontu
Władzom samorządowym gminy problem powstających rozlewisk jest dobrze znany, ale tylko rozkładają ręce tłumacząc, że droga należy do województwa.
- My, jako gmina, nie możemy prowadzić tam żadnych remontów. Zgłaszałem sprawę rozlewisk do Bydgoszczy. Jednak na razie nie będzie przeprowadzonych w tym miejscu żadnych remontów. Droga w latach 2009-2010 będzie modernizowana i wtedy na pewno rozlewisko zniknie. Zostają więc tylko działania doraźne, które nie wiadomo, czy się sprawdzą - mówi Stanisław Szarowski, wójt gminy Dębowa Łąka.