Podczas naszej wizyty w Suchatówce w ramach akcji "Tu się żyje" temat przedszkola był tematem wiodącym. Zwłaszcza młode mamy były zaniepokojone informacjami, jakie do nich docierały.
- Gmina chce zamknąć nasze przedszkole. Nie możemy do tego dopuścić - mówiła jedna z nich, a druga tłumaczyła: - Dzieci w przedszkolach dużo lepiej się rozwijają. Dlaczego mój synek miałby być tej szansy pozbawiony?
Równe szanse
Przedszkole to zostało założone dwa lata temu przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Suchatówka "Równe szanse".
- To była pierwsza inicjatywa, którą udało nam się w pełni zrealizować. Przedszkole powstało dzięki Unii Europejskiej. Otrzymaliśmy 25 tysięcy złotych na wyposażenie. W ramach programu przez rok finansowany był również nauczyciel. Potem obowiązki na siebie przejęła gmina. Zobowiązała się utrzymać przedszkole przez kolejny rok, a więc do 1 kwietnia 2009 roku. Gmina utrzymywała przedszkole do czerwca. Obowiązek formalny już na niej nie spoczywa. To, czy przedszkole zostanie ostatecznie zamknięte, jeszcze nie jest przesądzone - mówił nam wówczas Rafał Milewski, prezes stowarzyszenia i radny w jednej osobie.
Mimo, iż w czerwcu gmina przestała finansować przedszkole, przez wakacje funkcjonowało ono dalej.
- Nauczycielka bardzo zżyła się z dziećmi. Przychodziła więc tu pracować społecznie - mówiła pani sołtys Łucja Zagórska. Zdaje sobie jednak sprawę, że wiecznie za darmo pracować nie będzie.
Szum wśród radnych
Delegacja pań z Suchatówki odwiedziła burmistrza Adama Roszaka. Ten obiecał im, że zajęcia we wrześniu zostaną wznowione i potrwają do końca roku. Burmistrz potwierdził nam tę informację.
- Wiele zależeć będzie jednak od frekwencji. Był okres, gdzie na zajęcia przychodziła garstka dzieciaków, zaledwie trzy, cztery osoby - wyznaje.
Informacje te docierały do radnych. Podobno na komisjach trwały dyskusje, czy warto dotować przedszkole dla kilku przedszkolaków.
Panie przedstawiły burmistrzowi kilkanaście deklaracji. Zdaniem burmistrza, to wystarczy, by przedszkole funkcjonowało dalej. Przyszłość tej placówki nadal jest jednak niepewna.
Najbliższe miesiące pokażą, czy radnemu Milewskiemu uda się przekonać radnych do tego, by pieniądze na funkcjonowanie przedszkola zabezpieczyli w przyszłorocznym budżecie.