Szubińska „Kreacja” to filia znanego bydgoskiego zakładu krawieckiego. - Pracowało tu 60 szwaczek, szyte były ubrania na eksport. W latach PRL głównie wysyłano towar do ZSRR, a potem z powierzonego materiału szyto dla odbiorców z Niemiec, Holandii i Danii – wspomina Ignacy Pogodziński, były burmistrz, a obecnie powiatowy radny, który przez dwa lata był tu kierownikiem.
Drugie życie budynku
Jak wiele firm „Kreacja” upadła. W stan likwidacji postawiono zakład w 2002 r. Z czasem niszczejący obiekt przekazano gminie. Pomysł by otworzyć tu przedszkole, wysunięty przez jedną z fundacji, ostatecznie nie wypalił. Dopiero plany urządzenia pod tym adresem Dziennego Domu Pomocy udało się – ku radości szubińskich seniorów – urzeczywistnić.
- Lata na to czekaliśmy – mówił na uroczystym otwarciu placówki Jan Kostecki, przewodniczący Rady Seniorów Gminy Szubin.
To Cię może również zainteresować
Pięknie odrestaurowany obiekt wyróżnia się z otoczenia. - Na jego remont i dostosowanie do nowych zadań, w tym także wyposażenie samorząd otrzymał ponad 3,2 mln zł z Programu Inwestycji Strategicznych – informuje Renata Michalak, dyr. M-GOPS w Szubinie. Efekt, trzeba to oddać projektantom i wykonawcy, robi wrażenie.
- Budynek wprost zachwyca – oceniła modernizację radna wojewódzka Ewa Kozanecka, która wzięła udział w otwarciu. Zaproszenie przyjęli też inni ważni goście w tym m. in. ministra ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz i wicewojewoda Piotr Hemmerling. Po symbolicznym przecięciu wstęgi placówkę poświęcił ks. dziekan Tadeusz Lesiński.
Dla tych, co wymagają wsparcia
Dom Dziennej Pomocy w Szubinie przeznaczony jest dla seniorów, którzy wymagają wsparcia w codziennym funkcjonowaniu z powodu chorób lub niepełnosprawności.
- Miejsc jest 20 - pięć dla panów i 15 dla kobiet. Na razie przyjęto 13 osób. Działalność jest dofinansowywana z Funduszy Europejskich. Jeśli senior nie przekracza 200 procent ustalonego kryterium korzysta z pomocy bezpłatnie. Jeśli przekracza ten limit - płaci 13 zł dziennie. W zamian otrzymuje całodniową opiekę (8 godzin dziennie), posiłki oraz transport, jeśli ma problemy z chodzeniem lub mieszka poza miastem – wyjaśnia Marzena Mierzwińska, koordynatorka projektu.
Na miejscu seniorzy skorzystać mogą m. in. z pomocy psychologa i pielęgniarki, jest też sala do rehabilitacji. Partnerem gminy jest bydgoska fundacja Pro Omnis.
- Wartość usług opiekuńczych to ponad 2,4 mln zł. Dofinansowanie z Unii Europejskiej na ten cel przekracza 2 mln zł. Projekt realizowany będzie przez 23 miesiące do 31 sierpnia 2026 r. – informowała podczas uroczystości dyr. Renata Michalak.
Spotkanie tak wielu ważnych osób było okazją do wymiany poglądów na temat pomocy społecznej.
- Na terenie gminy Szubin to pierwszy taki ośrodek. To jest zaczyn, którym mam nadzieję będziemy dalej podążali – podkreślał wicewojewoda Piotr Hemmerling.
- Seniorzy są najważniejsi. Jest potrzeba by kontynuować przez lata ten projekt. Przez 23 miesiące działy się tu będą fantastyczne rzeczy. Co dalej? Potrzebna jest ciągłość finansowania – podkreślał Mariusz Piotrkowski, burmistrz Szubina.
Ministra Marzena Okła-Drewnowicz przyznała, że jest problem, który w ministerstwie widzą.
- Dzienne domy wspierane przez fundusze unijne są zamykane, bo projekty się kończą i nie ma dalej z czego ich finansować. To sygnał, że coś jest nie tak. Tracimy te inwestycje bo są przekształcane w inne placówki. Trzeba zmienić zasady finansowania – przyznała w Szubinie przedstawicielka rządu.
