To dobra nowina, bo w dobudowanej części - sali lub dwóch, ma się znaleźć miejsce dla maluchów. Dobrze, bo szkoły i przedszkola na wsi częściej się teraz zamyka, niż rozbudowuje.
Przeczytaj także:Zaczęła się realizację projektu "Przystanek Radzim"
- Szkoła w Zamartem na pewno zostanie i nie ulegnie likwidacji, bo mamy tam dużo dzieci - potwierdza Wojciech Głomski, burmistrz Kamienia. - Maluchów tam też nie brakuje, bo dostajemy informacje od rodziców, że chętnie daliby dzieci do przedszkola w Zamartem, gdyby było.
Do gminy zgłosiła się też osoba, która chciałaby prowadzić punkt przedszkolny, bo gołym okiem widać, że z maluchów bez problemu zbierze się duża grupa.
Radni w tegorocznym budżecie zaplanowali na razie 20 tys. zł na projekt rozbudowy szkoły, bo to przy niej powstać ma projektowane przedszkole.
- Pod szkołę w Zamartem podlegają dzieci z pięciu wsi. To nie jest mało - dodaje Głomski. - Radni i mieszkańcy upominają się choćby o świetlicę przedszkolną. Dane demograficzne też pokazują, że jest to potrzebne.
Do podstawówki w Zamartem chodzą dzieci nie tylko z Zamartego, ale również z Obkasu, Jerzmionek, Nowej Wsi i Niw. A obowiązek szkolny wciąż się skraca i wkrótce do podstawówki - chcąc nie chcąc - trafią także sześciolatki.
Czterolatki i pięciolatki będą więc musiały trafić do przedszkola, bo do szkoły trzeba je będzie przecież przygotować. A jeśli przedszkole nie powstanie, do takiej placówki trzeba je będzie dowozić.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »