O tym, że mamy w Polsce niż demograficzny, czyli tymczasowy spadek liczby urodzeń, mówi się od kilku lat. Z danych Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy wynika natomiast, że u nas w niektórych kategoriach wiekowych sytuacja się poprawiła. Wzrost widać na przykładzie dzieci i młodzieży.
Bierzemy pod uwagę dwa okresy: rok szkolny 2022/2023 (ostatnie dane właśnie go dotyczą) i 2015/2016 w województwie kujawsko-pomorskim. W szkołach średnich (licea ogólnokształcące plus technika) na terenie naszego regionu mamy obecnie ponad 75,6 tysięcy uczniów. Dla porównania: w 2015/2016 do obu wspomnianych typów szkół uczęszczało niespełna 53,9 tysięcy młodych ludzi. W tym sektorze największy skok jest zauważalny w technikach. W ciągu tych lat przybyło w nich prawie 42 procent młodzieży.
Inaczej sytuacja kształtuje się w przedszkolach: w naszym województwie mieszka blisko 20,4 tysięcy przedszkolaków (to akurat dzieci 6-letnie), natomiast w roku szkolnym 2015/2016 było ich niemal 21,5 tysięcy.
W podstawówkach jednak znowu widać wyż: obecnie kształci się w nich prawie 16,2 tysięcy dzieci, a we wspomnianym wcześniej okresie było blisko 13,4 tysięcy. Z drugiej strony mapy szkolnictwa mamy studentów. Statystycy doliczyli się ich ostatnio powyżej 56 tysięcy, chociaż siedem lat wstecz grono liczyło 61,9 tysięcy. Powyższe dane oznaczają, że wyż demograficzny (niewielki, ale zawsze) wkroczył do szkół - zwłaszcza średnich.
Stan dorosły(ch)
Przyglądamy się również tym, którzy edukację mają już za sobą. Społeczeństwo nam się starzeje. Prognozy dotyczące dorosłych mieszkańców naszego rejonu są bowiem pesymistyczne, chociaż dzisiaj ta liczba przekracza ponad dwa miliony. Demografowie szacują, że w 2040 roku będzie u nas mieszkało 1,8 mln osób, a w 2060 roku grono mieszkańców skurczy się do 1,5 mln. To zatem tak, jakby co czwarty mieszkaniec zniknął w ciągu najbliższych 36 lat.
Czasy covidowe
Pojawił się inny, niepokojący trend. Przybywa - i to w zawrotnym tempie - zgonów. 2020 i 2021 rok były pod tym względem wyjątkowe. Szalał śmiertelny koronawirus. W pierwszym pandemicznym roku odnotowało w Kujawsko-Pomorskiem niemal 25,5 tysięcy zgonów (w tej liczbie uwzględnione są wszystkie przyczyny, nie tylko COVID-19). Rok później zmarło blisko 28,3 tysięcy. Przed pandemią co roku umierało około 22 tysięcy osób. Wiele wskazuje na to, że w następne lata konsekwentnie będzie przybywać pogrzebów. W 2060 roku, jak szacują eksperci od demografii, odnotujemy ponad 25,8 tysięcy zgonów, a urodzeń w tym samym roku spodziewamy się 10,1 tysięcy.
