Słyszysz uwagi pod swoim adresem, że pijesz za dużo, może inni obrzucają cię wyzwiskami. typu "pijak, łajza itp." Może brakuje ci pieniędzy, masz długi, nie masz pracy, może straciłeś kolejną pracę albo masz nową pracę i boisz się ją stracić i próbujesz nie pić, ale nie wiesz czy kolejny raz nie ulegniesz, gdy inni będą cię namawiali abyś wypił? Może kolejny raz zatrzymała cię policja, kolejny raz "myjka", detoks, wezwanie do sądu, może masz kuratora, grozi ci odebranie praw do dzieci? Może kolejny raz awantura w domu, dzieci się ciebie boją, żona nie odzywa albo już nie wytrzymała, spakowała walizki, odeszła, zabrała dzieci?
Spojrzeć sobie w twarz
To pytania drażnią wszystkich, mających problemy z alkoholem. Są na stronie internetowej Urzędu Gminy Kowal, na broszurach. Biją po oczach. - Najważniejsze, to odpowiedzieć samemu sobie, czy jeszcze jestem osobą pijącą za dużo, czy już alkoholikiem - mówi Jadwiga Wilczyńska z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Kowal. Od lat zajmuje się problemami, jakie dotykają mieszkańców gminy, działa w Komisji Antyalkoholowej. Przekonuje, że jeśli choć jedna osoba przestanie pić, to już jest sukces. A takich niepijących alkoholików już jest trochę w okolicy.
Trzydziestotrzyletni mężczyzna, nazwijmy go Maćkiem*, sięgnął dna. Upijał się do nieprzytomności, potem cierpiał, że w takim stanie widziała go trójka dzieci, więc znowu pił. Wydawało się, że już po nim, a jednak...
- Pomogła pani kurator, załatwiając specjalistyczny ośrodek odwykowy w Bydgoszczy, pomogła nasza terapeutka. Nieoceniona okazała się rola konkubiny Maćka, która bardzo o niego walczyła - mówi Jadwiga Wilczyńska. - Dziś to już zupełnie inny mężczyzna. Od tamtej pory nie pije, zobaczył świat we właściwych barwach.
Sesje terapeutyczne w... Urzędzie Gminy
Na terenie gminy Kowal jeszcze około 30 rodzin boryka się z problemem alkoholizmu. 28 uzależnionych od alkoholu stawiło się na wezwanie komisji, zaczęli poddawać się terapii. Pięcioro nadal chodzi na zajęcia, odbywające się w Urzędzie Gminy. Najbliższe sesje terapeutyczne zaplanowano na 3 i 9 czerwca.
- W tych spotkaniach mogą uczestniczyć także bliscy osób uzależnionych - mówi Jadwiga Wilczyńska. - Alkoholizm jednego z członków sprawia bowiem, że cała rodzina nie funkcjonuje prawidłowo.
Matka i siostra walczyły o Pawła*, który pił przez 30 lat. Zaczął jeszcze jako dzieciak. Wiele stracił. Odeszła kobieta, którą kochał, zabrała dzieci. Dziś Paweł nie pije, chodzi na kurs prawa jazdy, zaczyna nowe życie.
* Imiona uzależnionych zostały zmienione
GMINA KOWAL. Rodzina w niebezpieczeństwie
BARBARA SZMEJTER

Maćkowi się udało. Sięgnął dna, potem się odbił. Nie pije od wielu miesięcy, znalazł pracę, kupił samochód. I odzyskał najbliższe sobie osoby.
Podaj powód zgłoszenia
g
Piłem nałogowo przez 20 lat.Wieczorem odłożone drobne/bo rano ręka strasznie drżała i wstyd/ żeby ran o kupić na rozruch "szczeniaka" i tak szło z dnia na dzień.Przeszedłem na własne żądanie odwyk w Bydgoszczy.Dyscyplina jak w wojsku.Spotkałem tam księdza/6-raz już był/,policjanta,lekarza ,właściciela knajpy itd.Nie piję już 15lat.Nawet jednego piwa.Wystarczy lampka wina lub tylko muśnięcie ustami i chęć picia wraca jak bumerang.Uruchamiają się puste komórki i gościu pojechał.Alkoholizm jest przez te puste komórki nieuleczalny.