W związku z tym kierownik ZGK Jacek Drzycimski opracował i wprowadza plan naprawczy. Na początek chce pozbyć się samochodów, które nie nadają się do dalszego użytkowania. - Jednymi z pierwszych działań było sprawdzenie jakości technicznej środków transportu. Te mają być zbyte ze względu na nieprzydatność. Powołano specjalną komisję, która oceni ich wartość - mówi wójt gminy Lubiewo Michał Skałecki.
Jak dodał, chodzi o autobus i dwa samochody marki Żuk. W tej chwili gmina szuka nabywcy.
Wójt poinformował też, że kierownik wystąpił z inicjatywą nieodpłatnego pozyskania samochodu marki Star. - Zwróciłem się do policji o przekazanie tego auta na rzecz gminy Lubiewo z przeznaczeniem dla ZGK - mówił wójt.
Przeczytaj też: Gmina Lubiewo. W Bysławiu auto podskakuje na dziurach
Pozyskanie tej ciężarówki to jednak przysłowiowa kropla w morzu potrzeb zakładu. - Podstawowy problem to krytyczny stan finansowy. Kolejna rzecz to stan hydroforni. Te urządzenia, które są, rozsypują się jak domek z kart. Świadczy to o braku prewencji i kontroli - mówi Drzycimski.
Jak dodaje, w fatalnym stanie są też środki transportu, które funkcjonują w zakładzie od początku jego utworzenia, czyli od 2004 r. - Staram się w tym zakładzie stworzyć zarówno godne warunki pracy dla zatrudnionych i jak najwyższy poziom obsługi klientów - podkreśla.
Stawia też na wysoką jakość świadczonych usług. - Jesteśmy zakładem, który sprzedaje żywność, czyli wodę. Postawiłem sobie za priorytet, oprócz tego, że walczę z finansami, jakość sprzedawanej wody. Ma ona być na najwyższym poziomie - zaznacza kierownik.
Jego największym pragnieniem jest stworzenie spółki. - Myślę, że pozwoli to pozyskać kontahentów, a dzięki temu zakład będzie zupełnie inaczej działał - podkreśla Drzycimski.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje