Piotr Dobrzański wskazywał na to, że podczas usuwania skutków nawałnicy działania administracji i samopomocy mieszkańców oraz wolontariuszy musiały się uzupełniać i tak się stało.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Trzeba zrozumieć, że w gminie pracuje niewielu urzędników, a skala zniszczeń była ogromna.[/b Nie mogli być wszędzie jednocześnie. Ponadto urzędnicy muszą pracować według sztywnych przepisów prawa administracyjnego - mówił Dobrzański.
Wspomniał o sytuacji, kiedy w trakcie szacowania szkód, zmieniły się przepisy. To spowodowało niemałe zamieszanie. Inspektorzy budowlani na nowo szacowali szkody. Wszyscy musieli działać pod ogromną presją czasu. To rodziło wiele przykrych i frustrujących sytuacji.
- Przepraszam i proszę o zrozumienie, nigdy dotąd nie mieliśmy stanu tak jak po wojnie. Musieliśmy za pośrednictwem pracowników GOPS przygotować m in. 1 tys. 350 decyzji o wypłacie pomocy od państwa - mówił Dobrzański.
W wystąpieniu padło wiele ciepłych słów skierowanych do ludzi, którzy samorzutnie organizowali samopomoc w pierwszych dniach po nawałnicy.
- Chcę bardzo podziękować sołtysom i radnym, dzięki którym był sprawny przepływ informacji. Specjalne podziękowania należą się pracownikom GOPS-u, którzy [b]wykonali tytaniczną pracę pod ogromną presją czasu i oczekiwań - mówił Dobrzański.
Zauważył, że tam, gdzie nie mogła zaistnieć pomoc ze strony państwa i samorządu, lukę tę wypełniali wolontariusze.
- Bardzo wszystkim dziękuję. Zarówno tym, którzy pomagali w sztabie przy GDK w Sośnie jak i tym, którzy nieśli pomoc anonimowo - mówił sekretarz. W przypadku urzędu, z każdym darem musiała być wypełniona dokumentacja, w przypadku wolontariuszy tak nie musi być. Po nawałnicy wyciągnięto wiele wniosków na przyszłość. Gmina zakupiła duże i małe agregaty prądotwórcze. Będzie też zapewniony drugi dostawca łączności internetowej. Co do łączności - urządzono wewnętrzny system powiadamiania o kataklizmach pomiędzy urzędem a sołtysami i mieszkańcami przy pomocy sms-ów.
Najstarsi radni nie pamiętają, aby jakiekolwiek wystąpienie na sesji nagrodzone było oklaskami. Tym razem tak się stało.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [25.01.2018]