Zobacz wideo: Polskie odmiany jabłek i ich zastosowanie
- Na drogę miał zostać wysypany kamień wapienny, a są tam elementy drutów, eternitu, drewna, papy, jakby ktoś zmielił wszystko razem co jest ze zburzonego budynku - wymienia Czytelnik z Małego Czystego w gminie Stolno. - Moja córka sobie obtarła sobie nogi jeżdżąc teraz tą drogą na rowerze. Wysypano i ubito zamiast tłucznia niebezpieczne elementy. Co na to w gminie? Ja na pewno napisze o tym do inspektoratu ochrony środowiska, ale gdzieś, gdzie wykonawca tej drogi nie ma kontaktów, bo coś takiego być nie może. Czy ktoś z gminy skontrolował konkretnie to, co jest obecnie na tej drodze? Jakie kroki zostaną podjęte teraz wobec wykonawcy?
- Malankowo - wypadek. Zginął m.in. mieszkaniec powiatu grudziądzkiego. Nowe zdjęcia
- Wiktoria Wilmanowicz - Miss Ziemi Chełmińskiej i Świeckiej 2011. Jak wygląda? Zdjęcia
- Powiat chełmiński. Poznaj swojego policjanta dzielnicowego. Zdjęcia, rejony
- Chełmno - modernizacja układu drogowego os. Skłodowskiej - duże postępy prac. Zdjęć
O sprawę zapytaliśmy w Urzędzie Gminy Stolno.
Droga w Małym Czystem została utwardzona gruzem budowlanym
- Po sygnale od Państwa pojechaliśmy zobaczyć, jak wygląda obecnie ta droga - mówi Jerzy Rabeszko, wójt gminy Stolno. - Zdjęcia nadesłane przez Czytelnika zostały wykonane w trakcie prowadzonych prac, a nie po ich zakończeniu. Tak jak na nadesłanych zdjęciach droga nie wygląda obecnie, czyli po przejechaniu wału wibracyjnego, który nawierzchnię utwardził - krusząc i wciskając w podłoże. Tam, gdzie jedzie auto - dla kół - jest gładko. To fakt, wysypany został gruz budowlany, ponieważ jak wiele gmin, korzystamy z tego materiału dla oszczędności, aby utwardzać drogi najniższej kategorii. A ta właśnie taką jest. Nawet nie ma numeru, jest gminna, ale nie publiczna. To dojazd do pól, jest przy niej jeden dom - zgłaszającego i jeden domek, z którego ktoś korzysta latem - w niektóre weekendy.
Wójt podkreśla, że nie obiecywał nikomu, że droga będzie wysypana kamieniem wapiennym.
- Poza tym, z mieszkającym przy niej panem nie rozmawiałem w ogóle. Był u mnie tylko jego ojciec - dodaje Jerzy Rabeszko. - Dzwoniła też sołtys i mówiła, że jest miękka po zimie, trudno nią jechać. I faktycznie, była, dlatego w trybie pilnym zleciłem jej utwardzenie. Ale o sposobie nie było z nikim rozmowy. Także do pracy firmy pana Nogalskiego, która wykonuje dla nas takie drobne prace - a utwardzenie 30-40 metrów drogi to małe zadanie, nie mamy zastrzeżeń. Inni mieszkańcy gminy też się nie skarżą, tylko w tym jednym miejscu jest problem. Według mnie, tak to odczuwam, to próba wymuszenia asfaltu - cokolwiek byśmy tam zrobili byłoby źle, bo podobno ten pan się z trzy lata temu wybudował i chciałby asfalt - na pola. Co do obtarcia nóg przez kilkuletnie dziecko tego pana - od kiedy dziecko samo jeździ po drogach? Nie powinno!
