Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Waganiec. Przedszkolaki mają w lipcu zapewnioną opiekę, ale nie zjedzą obiadu

(iga)
Przedszkolaki z placówki w Zbrachlinie
Przedszkolaki z placówki w Zbrachlinie
Czy w przedszkolach będą dyżury? Kto zajmie się dziećmi, gdy rodzice zajęci są zawodowymi obowiązkami? - takie pytania stawiano w wielu przedszkolach.

- Oboje z mężem pracujemy. Nie mamy, co zrobić z naszym dzieckiem i to przez dwa wakacyjne miesiące. Tymczasem dowiedziałam się, że w nowo wybudowanym przedszkolu w Zbrachlinie wakacje będą trwały przez cały lipiec i sierpień. Nie możemy sobie pozwolić na tak długi urlop, bo nikt nam go nie da - denerwowała się jedna z mieszkanek gminy Waganiec, która zatelefonowała do redakcji.

Przekonywała nas, że dowiedziała się tego w Zespole Szkól w Zbrachlinie i że decyzję w tej sprawie podjął wójt gminy.
Pan wójt podobno chce zaoszczędzić na posiłkach, a przecież nauczyciele i tak mają przychodzić na dyżury. I co? Będą się nudzić? - zastanawiała się kobieta.

- Nic mi nie wiadomo, żeby przedszkole w Zbrachlinie miało być zamknięte przez dwa miesiące wakacji. Zresztą do mnie należy tylko podpisanie arkusza organizacji placówki, nie ja podejmuję takie decyzje, bo to nie moja kompetencja - dziwił się wójt Piotr Marciniak, gdy przedstawiliśmy mu sprawę. Przyznał, że Maria Bińkowska, kierowniczka Gminnego Zespołu Obsługi Szkół sygnalizowała mu, że w czasie wakacji może nie być dzieci w przedszkolu, ale żadnych zmian organizacyjnych nie podpisywał.
Kierownik Maria Bińkowska jest także zdziwiona sygnałem od naszejCzytelniczki:

- W lipcu mamy w przedszkolu dyżury, pełnią je panie nauczycielki. Na urlopy wybierają się dopiero w sierpniu i wówczas przedszkole będzie nieczynne. Teraz można z niego korzystać - powiedziała nam wczoraj. Dodała, że także w przedszkolu w Zespole Szkół w Brudnowie maluchy mają zapewnioną opiekę podczas wakacyjnych dyżurów.
Inna sprawa to posiłki. W Zbrachlinie rzeczywiście obiadów nie będzie, ale nie dlatego, że " wójt chce zaoszczędzić" - jak dowodziła nasza Czytelniczka - tylko w związku zaplanowanym remontem kuchni.

- Poza tym trudno byłoby gotować dla kilkorga, może nawet dwojga, trojga dzieci, bo tylu spodziewamy się w placówce. Byłoby to bardzo kosztowne. Nie zabraknie natomiast herbaty - zapewnia kierowniczka ZOS. Twierdzi, że nie ma zainteresowania rodziców przyprowadzaniem dzieci na dyżury, które zaczynają się o 7.00 i zaplanowane są do godz. 12.30. Gdy wczoraj około południa zatelefonowaliśmy do Zespołu Szkół w Zbrachlinie, dowiedzieliśmy się, że na dyżurze nie pojawił się ani jeden przedszkolak.

Na tej samej zasadzie zorganizowane są dyżury w brud-nowskim przedszkolu. Tu także panie zaopiekują się dziećmi w lipcu i także nie będą wydawane obiady, a jedynie ciepła herbata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska