Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina wiejska szykuje odwet na samorządzie Grudziądza. Będzie wojna. Na śmieci

Łukasz Ernestowicz [email protected] tel. 56 45 11 925
Marcin Rosłaniec codziennie segreguje odpady w Zakurzewie. Straci pracę, gdy wysypisko zostanie zamknięte
Marcin Rosłaniec codziennie segreguje odpady w Zakurzewie. Straci pracę, gdy wysypisko zostanie zamknięte fot. Łukasz Ernestowicz
Prezydent podniósł gminie opłaty za komunikację. No to wójt grozi miastu odcięciem od wysypiska.

www.pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Jan Tesmer, włodarz gminy przygotował uchwałę upoważniającą go do rozpoczęcia procedury likwidacji składowiska w Zakurzewie. Jutro radni gminy będą nad nią głosować i wszystko wskazuje na to, że ją przyjmą.

- Zdecydowana większość radnych ją poprze. To będzie odwet za zerwanie przez władze miasta zawartej z nami umowy - mówi jedna z radnych gminy, która prosi o anonimowość.

Oko za oko... wysypisko za komunikację

Chęci odwetu nie ukrywa też wójt Tesmer: - W uzasadnieniu piszemy otwarcie, że jedną z przyczyn podjęcia uchwały jest zerwanie z nami porozumienia przez prezydenta miasta.

Bo właśnie prezydent Robert Malinowski zadał pierwszy cios w tej batalii, zrywając obowiązującą od 11 lat międzysamorządową umowę. Na jej mocy, w zamian za zgodę gminy na budowę wysypiska śmieci w Zakurzewie i oczyszczalni ścieków w Nowej Wsi, miasto zobowiązało się m.in. do zapewnienia na terenie gminy cen biletów komunikacji nie wyższych niż w samym mieście.

Albo dopłaty, albo podwyżka cen biletów

Niedawno zawarto nową umowę, ale władze gminy nie odpuszczają. - Ostatnie porozumienie jest dla nas mniej korzystne - tłumaczy wójt Jan Tesmer. - Miasto postawiło nas pod ścianą: albo dopłacimy więcej do komunikacji, albo podniosą ceny biletów dla naszych mieszkańców. Zgodziliśmy się na wyższe dopłaty, ale postanowiliśmy nie składać broni i sięgnąć po inne środki.

Argumentem ma być upoważnienie wójta do rozpoczęcia starań o zamknięcie leżącego na terenie gminy wysypiska w Zakurzewie, na które trafiają przede wszystkim miejskie śmieci.

- Z upoważnienia będę mógł, ale nie będę musiał skorzystać - mówi wójt. - Wszystko zależy od tego, jak dalej będzie układała się nasza współpraca z miastem.

Wójt może chcieć, ale sam nie zamknie wysypiska

- Wójt nie może po prostu podjąć decyzji o zamknięciu składowiska odpadów w Zakurzewie - wyjaśnia Edward Reszkowski, dyrektor departamentu ochrony środowiska i geologii w Urzędzie Marszałkowskim, - ale może działać na rzecz jego zamknięcia.

Jeśli wójt wykaże, że eksploatacja wysypiska narusza przepisy środowiskowe lub nie spełnia wymogów Urzędu Marszałkowskiego, składowisko może rzeczywiście zostać zamknięte. - A dysponujemy taką dokumentacją - zapewnia Jan Tesmer.

Gmina też ucierpi

Włodarze Grudziądza z dystansem podchodzą do planowanego kontrataku. - Wysypisko w Zakurzewie służy również mieszkańcom gminy. Jeśli gmina zamknie wysypisko, nie będzie miała gdzie składować także swoich śmieci - mówi Marek Sikora, wiceprezydent Grudziądza. - A wybudowanie nowego składowiska lub wywożenie odpadów do spalarni łączyłby się z dużym obciążeniem finansowym mieszkańców gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska