Gmina wydzierżawiła tę plażę aż na piętnaście lat

Jezioro Piaseczyńskie jest prawdziwą perełką przyrodniczą w gminie Wielgie. To akwen z najczystszą w regionie wodą. Tak było przez lata, a i teraz woda jest wciąż czysta, mimo rosnącej z roku na rok turystyki.

Nic więc dziwnego, że jezioro jest miejscem, gdzie chętnie wypoczywają mieszkańcy. Dokładniej - wypoczywają na gminnej plaży. Zaś samo jezioro jest dosłownie oplecione działkami rekreacyjnymi.

Każdego roku, w sezonie, gminna plaża była dzierżawiona przez prywatnych najemców. - W tym roku radni postanowili, że zostanie wydzierżawiona na 15 lat - mówi wójt Tadeusz Wiewiórski. - Zdecydowaliśmy się na tak długi okres, bo dzierżawy na rok, czy dwa nie dawały szansy najemcom na trwałe zagospodarowanie plaży, urządzenie zaplecza. W tym roku po przetargu mamy nowego najemcę, który już zadbał o jej zagospodarowanie.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Plaża została ogrodzona, ale oczywiście dostęp jest wolny, jest tu parking, są wszelkie urządzenia sanitarne, bieżąca woda, wypożyczalnia sprzętu pływającego, miejsce na małą gastronomię. Gmina zadbała o tzw. infrastrukturę. Drogi przy samym jeziorze są gruntowe, ale od strony południowej zbudowano, na przykład, wodociąg i kanalizację.

Ważnym nie tylko na plaży, ale na całym terenie wokół jeziora jest utrzymanie czystości. Właściciele działek rekreacyjnych płacą za wywóz odpadów. W sezonie wywożone są co dwa tygodnie, poza sezonem co miesiąc. - Tak, jak w przypadku odpadów komunalnych odbieranych od mieszkańców, tak i od działkowiczów chcemy odbierać odpady segregowane - dodaje wójt Wiewiórski.

Wokół jeziora Piaseczyńskiego zarejestrowanych jest 75 zabudowanych działek rekreacyjnych. Z tego tytuły do gminnej kasy trafia co roku 47 tys. złotych. Są też niezagospodarowane działki rolne.

Jezioro Piaseczyńskie należy do dwóch sołectw: Teodorowo i Piaseczno. Teodorowo objęte zostało programem rewitalizacji gminy Wielgie. Czy oznacza to, że będzie tu rozwijana turystyka? Być może, ale zdaniem wójta nie należy przesadzać, by jak najdłużej zachować walory przyrodnicze okolicy.