Deweloper kupił działkę. I chce wybudować na niej okazały blok
Działka przy ul. Lipowej w Grudziądzu sprzedana w prywatne ręce została już kilka lat temu. Bezpośrednio sąsiaduje ona z parkiem nad jeziorem Tarpno.
Plan zagospodarowania przestrzennego, którym jest objęta ta nieruchomość, dopuszcza zabudowę wielorodzinną. Właściciel postanowił teren zabudować. Wystąpił do ratusza o pozwolenie na budowę.
Inwestor chce w tym miejscu postawić blok o sześciu kondygnacjach (w tym jedna garażowo-piwniczna, częściowo w ziemi). Budynek miałby mieć kształt przypominający literę "L". Powstałoby w nim kilkadziesiąt mieszkań.
Mieszkańcy protestują. Bronią "Władcy dębowej alei"
- Sprzeciwiamy się tej budowie! - mówi Bernard Gajewski, przedstawiciel mieszkańców okolicy. - Jest to teren przylegający do parku dworskiego. A budynek ma powstać tak blisko, że zagrozi dębowi - pomnikowi przyrody.
A dąb to jest nie byle jaki. Ma 559 cm obwodu i liczy sobie już ponad 300 lat. W 1982 roku nadano mu status pomnika przyrody, a w 2013 roku, jako jednemu z najcenniejszych grudziądzkich drzew, nadano mu nazwę "Władca dębowej alei". Wybrano ją w konkursie.
- Będziemy bronić tego miejsca, ponieważ jest unikatowe, w skali Grudziądza niebywałe, swoista perełka. Park przetrwał dwie wojny światowe, różne zawieruchy, jest historią i teraz miałoby się to wszystko zmienić? - mówi Gajewski. - Chcemy doprowadzić do zmiany lokalizacji tego budynku.
Na protest w obronie dębu i przeciw budowie bloku przyszło ponad 30 osób. Argumentują, że tak okazały budynek będzie nie tylko zagrożeniem dla "Władcy dębowej alei", ale także większej części parku. Protestujący mówią, że nie wiedzieli o tym, że w urzędzie szykowany jest plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu. A o planowanej teraz inwestycji też dowiedzieli się przypadkiem.
Po sąsiedzku miasto chce utworzyć Centrum Edukacji Przyrodniczej
Dąb "Władca dębowej alei" to tylko jedno z wielu drzew w parku nad jeziorem Tarpno, które ma status pomnika przyrody. To teren bardzo cenny przyrodniczo.
Miasto chce rewitalizować park nad jeziorem w Tarpnie. A w niedawno pozyskanych budynkach dawnego dworu Tarpno zamierza utworzyć Centrum Edukacji Przyrodniczej. Pisaliśmy o tym: Tak ma wyglądać nowe Centrum Edukacji Przyrodniczej w Grudziądzu. Powstać ma przy Parku w Wielkim Tarpnie.
Budowa bloku po sąsiedzku może stanąć na drodze takim zamiarom.
- Parcela jest w rękach prywatnych. Inwestycja jeszcze się nie zaczęła. Chcemy negocjować, podjąć rozmowy z tym inwestorem, aby pozyskać ten grunt - mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza, który nie ukrywa, że z planów dewelopera też nie jest zadowolony.
Plan zagospodarowania tego terenu, dopuszczający zabudowę wielorodzinną, radni Grudziądza przegłosowali w sierpniu 2019 roku. Teraz tego żałują.
- Pracujemy na dokumentach. Skoro nie było sprzeciwu mieszkańców, kiedy projekt planu zagospodarowania był wyłożony do wglądu, nic nie budziło naszych obaw - tłumaczy radny Grzegorz Miedzianowski, który jak większość radnych Grudziądza, w 2019 roku głosował "za" przyjęciem planu zagospodarowania tego terenu, a dziś jest jednym z radnych, zaangażowanych w ochronę zabytkowego dębu i parku.
- Trochę to przespaliśmy. Wszyscy - nie ukrywa Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
Postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę zostało zawieszone
Po tym jak deweloper złożył do Urzędu Miejskiego w Grudziądzu wniosek o pozwolenie na budowę, ratusz wystąpił do niego o uzupełnienie dokumentacji. W związku z tym inwestor złożył wniosek o zawieszenie postępowania, do czasu w którym zgromadzi wskazane dokumenty.
Przed miastem są trudne negocjacje. Bo dla dewelopera miejsce przy ul. Lipowej jest znakomitą lokalizacją pod inwestycję wielorodzinną. Mieszkania w bloku sąsiadującym z parkiem pełnym okazałych drzew oraz jeziorem Tarpno o przyzwoitej infrastrukturze wypoczynkowej, na pewno sprzedałyby się na pniu i za dobrą cenę.
Dzieje się w Grudziądzu:
