Gmina żydowska walczy o działki

Komisja Regulacyjna w Warszawie dała Urzędowi Miasta i Gminy czas do końca kwietnia na zawarcie ugody.

Na posiedzeniu Komisji Regulacyjnej do Spraw Gmin Wyznaniowych, które odbyło się w tym tygodniu w Warszawie. Gmina Żydowska we Wrocławiu udowodniła, że w 1939 roku była właścicielem kilku działek na Starym Rynku w Lubrańcu. Domaga się także oddania terenów wydzielonych z cmentarza żydowskiego, ewentualnie rekompensaty finansowej.

Co zrobi Urząd Miasta i Gminy? Burmistrz Lubrańca Krzysztof Wrzesiński jeszcze nie podjął w tej sprawie decyzji. - Przedyskutuję sprawę z radnymi - mówi.

Czy zwrot działek jest możliwy? Jak się okazuje, część terenów nie może być oddana. - Zostały sprzedane - wyjaśnia burmistrz. - Nie możemy naruszać interesów osób trzecich. Na szczęście, Gmina Żydowska dała władzom gminy wybór - albo zwrot działek, albo pieniądze. Czas na zawarcie ugody władze Lubrańca mają do końca kwietnia. Jeśli do ugody nie dojdzie, to decyzję podejmie Komisja Regulacyjna

Gminie Żydowskiej we Wrocławiu udało się przed laty odzyskać już lubraniecką synagogę, w której znajduje się Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. MGOK może korzystać z tego budynku do 2010 r. Gmina Żydowska przekazała gminie i miastu Lubraniec obiekt w użyczenie, ale umowa niedługo się skończy. Czy MGOK będzie mógł korzystać z dotychczasowej siedziby po 2010 roku?

Jest to możliwe, pod warunkiem, że władze Lubrańca porozumieją się z Gminą Żydowską. Jeśli władze Lubrańca nie dojdą do porozumienia z właścicielem synagogi, nie pozostanie nic innego jak rozpocząć budowę nowej siedziby

Mówi się między innymi o inwestycji w Lubrańcu-Marysinie. Na razie samorząd lubraniecki ponosi tylko koszty związane z bieżącym utrzymaniem synagogi. Rocznie jest to około 40-50 tysięcy złotych. Gmina Żydowska proponuje jednak zmianę warunków w nowej umowie: czynsz w wysokości 10 złotych za jeden metr kwadratowy. Przy siedmiuset metrach kwadratowych powierzchni (taką ma synagoga) uczyniłoby to rocznie kwotę około 80 tysięcy złotych.

Władze Lubrańca mają rzeczywiście kłopot, zwłaszcza, że czasu zostało niewiele. Wydaje się jednak, że w sprawie synagogi decyzje powinny być już podjęte.