Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GMO. Stanowisko rządu odbiera Polsce suwerenne prawo decyzji

(Instytutu Spraw Obywatelskich, oprac. HEJ)
Według Najwyższej Izby Kontroli niewprowadzona w Polsce do dziś w życie unijna dyrektywa nt. GMO wyraźnie nakazuje stosowanie środków ostrożności przy takich uprawach
Według Najwyższej Izby Kontroli niewprowadzona w Polsce do dziś w życie unijna dyrektywa nt. GMO wyraźnie nakazuje stosowanie środków ostrożności przy takich uprawach sxc.hu
- Jesteśmy zaskoczeni, rządowym projektem ustawy o nasiennictwie, który trafił do Sejmu - alarmuje Instytutu Spraw Obywatelskich. - Podważa on Ramowe Stanowisko Rządu Donalda Tuska i, co ważne, odbiera Polsce suwerenne prawo decyzji, jakie rośliny mogą być dopuszczone do uprawy na terenie naszego kraju.

W 2008 roku polskie organizacje zajmujące się bezpieczeństwem żywności, wysoko oceniły przyjęcie przez rząd PO-PSL Ramowego Stanowiska dotyczącego organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO).

- Rząd wyraźnie określił swój bardzo krytyczny stosunek do GMO, deklarując, że nie dopuści do wysiewu zmienionych genetycznie roślin na terytorium RP - czytamy w komunikacie Instytut Spraw Obywatelskich.

I przypomina ówczesne deklaracje rządu:

"Rząd Polski opowiada się przeciwko wprowadzeniu do obrotu z możliwością uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych". Według dokumentu Polska ma być krajem wolnym od GMO, której rząd na forum Unii Europejskiej wesprze wszystkie inicjatywy, które będą ograniczać zarówno uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych, jak i produkty GMO.

Ustawa o nasiennictwie w Sejmie
Jednak w kwietniu w rządowym projekcie ustawy o nasiennictwie, który trafił do Sejmu, wprowadzono zapis sprzeczny z cytowanym stanowiskiem, mówiący:

do obrotu dopuszcza się materiał siewny odmian genetycznie modyfikowanych, jeżeli modyfikacja wprowadzona do odmiany jest dopuszczona do obrotu z przeznaczeniem do uprawy na podstawie decyzji właściwego organu Unii Europejskiej.

Instytut Spraw Obywatelskich jest zaskoczony - ponieważ zapis w projekcie rządowym podważa wspomniane wcześniej Ramowe Stanowisko Rządu Donalda Tuska i,zdaniem instytutu, odbiera Polsce suwerenne prawo decyzji, jakie rośliny mogą być dopuszczone do uprawy na terenie naszego kraju.

Zapis ten ma stać w zupełnej sprzeczności z treścią znajdującego się właśnie w Sejmie projektu Ustawy o GMO, przygotowanego przez Ministerstwo Środowiska. Jeszcze w październiku 2009 roku pełne poparcie dla tej ustawy, która w praktyce zakazuje upraw GMO w Polsce, wyraził premier Donald Tusk: Dzięki tej ustawie - jeśli będzie zaakceptowana przez parlament i prezydenta - rząd i administracja zyskają instrumenty do kontrolowania i egzekwowania surowych przepisów, gdyby zalew tej żywności mógł być niekorzystny z punktu widzenia zdrowia ludzi.

Ostrożnie z GMO
Według Najwyższej Izby Kontroli niewprowadzona w Polsce do dziś w życie unijna dyrektywa nt. GMO wyraźnie nakazuje stosowanie środków ostrożności przy takich uprawach (chodzi o publiczny rejestr upraw, zawiadamianie o nich właścicieli gruntów i ich sąsiadów, tworzenie obowiązkowych stref ochronnych wokół upraw, monitorowanie wpływu GMO na środowisko wokół upraw, a zwłaszcza oznakowanie zbiorów jako GMO), co oznacza, że obecna próba legalizowania upraw GMO bez tych środków ochronnych jest niezgodna również z prawem unijnym.

Obowiązująca ustawa o nasiennictwie z 27 kwietnia 2006 r. zakazuje sprowadzania nasion siewnych roślin genetycznie zmodyfikowanych do Polski : Materiał siewny odmian genetycznie modyfikowanych nie może być dopuszczony do obrotu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. - Nie ulega zatem żadnej wątpliwości, że intencją Ustawodawcy redagującego ten zapis ustawy o nasiennictwie był zakaz jakiekolwiek zastosowania materiału siewnego genetycznie modyfikowanego w naszym kraju - podkreśla ISO.

Próby zalegalizowania upraw GMO w Polsce w sytuacji całkowitego braku instytucji kontrolnych w tym zakresie (obowiązująca ustawa o organizmach genetycznie zmodyfikowanych nie spełnia wymogów unijnych), mogą doprowadzić do powszechnej blokady polskiego eksportu żywności z powodu skażenia przez niekontrolowane GMO, a także zagrozić samej egzystencji polskiego nasiennictwa.

Czyste nasiona
Według ekspertów w tej dziedzinie nauki nie ma mowy o wartościach progowych - produkować można albo materiał siewny czysty (bez zmodyfikowanych zespołów genów) albo materiał GMO. Rozprzestrzenienie się upraw roślin modyfikowanych genetycznie doprowadzi do skażenia polskich odmian roślin uprawnych i w konsekwencji do ich całkowitej eliminacji z obrotu.

Instytut Spraw Obywatelskich uważa, że skażenie polskich tradycyjnych upraw przez GMO i oddanie kontroli nad rynkiem nasion roślin uprawnych właścicielom patentów na odmiany modyfikowane genetycznie - czyli międzynarodowym koncernom, które stosują praktyki monopolistyczne, może stworzyć bezpośrednie zagrożenie suwerenności żywnościowej Polski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska