29 z 66
Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej...
fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej pokonali trasę od remizy do kościoła w półtorej minuty. Co zobaczyli?
Z jednej z kościelnych wież bił w górę dym. W ruch poszedł podnośnik. Za chwilę pojawił się następny, bo dojechali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim. Strażacy w koszach poszybowali w górę z wężami w rękach. Na wieże chlusnęły strumienie wody. Dojechały samochody z druhami z Ochotniczych Straży Pożarnych w Raciążku, Zbrachlinie i Służewie. Każda para rąk się przydała.

Kilku strażaków w maskach i z butlami tlenowymi wpadło do kościoła, w którym paliła się jedna z dwóch wież. Ogień powstał od zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy gasili źródło ognia z wysięgników i od środka świątyni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

- To tylko ćwiczenia - uspokajał brygadier Andrzej Mucha z ciechocińskiej jednostki PSP przestraszonych widzów. Nic dziwnego, cała sytuacja wyglądała groźnie, a strażacy mówili o dużym zadymieniu w wieży. Pokazali, że są w stanie szybko zareagować. Trwającą godzinę akcją kierował ktp. Karol Kowalski. Zużyto 10 metrów sześciennych wody.


INFO Z POLSKI 14.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

30 z 66
Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej...
fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej pokonali trasę od remizy do kościoła w półtorej minuty. Co zobaczyli?
Z jednej z kościelnych wież bił w górę dym. W ruch poszedł podnośnik. Za chwilę pojawił się następny, bo dojechali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim. Strażacy w koszach poszybowali w górę z wężami w rękach. Na wieże chlusnęły strumienie wody. Dojechały samochody z druhami z Ochotniczych Straży Pożarnych w Raciążku, Zbrachlinie i Służewie. Każda para rąk się przydała.

Kilku strażaków w maskach i z butlami tlenowymi wpadło do kościoła, w którym paliła się jedna z dwóch wież. Ogień powstał od zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy gasili źródło ognia z wysięgników i od środka świątyni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

- To tylko ćwiczenia - uspokajał brygadier Andrzej Mucha z ciechocińskiej jednostki PSP przestraszonych widzów. Nic dziwnego, cała sytuacja wyglądała groźnie, a strażacy mówili o dużym zadymieniu w wieży. Pokazali, że są w stanie szybko zareagować. Trwającą godzinę akcją kierował ktp. Karol Kowalski. Zużyto 10 metrów sześciennych wody.


INFO Z POLSKI 14.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

31 z 66
Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej...
fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej pokonali trasę od remizy do kościoła w półtorej minuty. Co zobaczyli?
Z jednej z kościelnych wież bił w górę dym. W ruch poszedł podnośnik. Za chwilę pojawił się następny, bo dojechali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim. Strażacy w koszach poszybowali w górę z wężami w rękach. Na wieże chlusnęły strumienie wody. Dojechały samochody z druhami z Ochotniczych Straży Pożarnych w Raciążku, Zbrachlinie i Służewie. Każda para rąk się przydała.

Kilku strażaków w maskach i z butlami tlenowymi wpadło do kościoła, w którym paliła się jedna z dwóch wież. Ogień powstał od zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy gasili źródło ognia z wysięgników i od środka świątyni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

- To tylko ćwiczenia - uspokajał brygadier Andrzej Mucha z ciechocińskiej jednostki PSP przestraszonych widzów. Nic dziwnego, cała sytuacja wyglądała groźnie, a strażacy mówili o dużym zadymieniu w wieży. Pokazali, że są w stanie szybko zareagować. Trwającą godzinę akcją kierował ktp. Karol Kowalski. Zużyto 10 metrów sześciennych wody.


INFO Z POLSKI 14.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

32 z 66
Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej...
fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Ciechocińscy strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej pokonali trasę od remizy do kościoła w półtorej minuty. Co zobaczyli?
Z jednej z kościelnych wież bił w górę dym. W ruch poszedł podnośnik. Za chwilę pojawił się następny, bo dojechali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim. Strażacy w koszach poszybowali w górę z wężami w rękach. Na wieże chlusnęły strumienie wody. Dojechały samochody z druhami z Ochotniczych Straży Pożarnych w Raciążku, Zbrachlinie i Służewie. Każda para rąk się przydała.

Kilku strażaków w maskach i z butlami tlenowymi wpadło do kościoła, w którym paliła się jedna z dwóch wież. Ogień powstał od zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy gasili źródło ognia z wysięgników i od środka świątyni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

- To tylko ćwiczenia - uspokajał brygadier Andrzej Mucha z ciechocińskiej jednostki PSP przestraszonych widzów. Nic dziwnego, cała sytuacja wyglądała groźnie, a strażacy mówili o dużym zadymieniu w wieży. Pokazali, że są w stanie szybko zareagować. Trwającą godzinę akcją kierował ktp. Karol Kowalski. Zużyto 10 metrów sześciennych wody.


INFO Z POLSKI 14.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Pozostały jeszcze 33 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Zobacz również

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie