Przejście Golloba do Torunia było już pewne od dawna. We wtorek żuzlowiec pożegnał się ze Stalą Gorzów, dzień później podpisał kontrakt w Toruniu, od razu na dwa lata.
Zapewne chcieliby Państwo w tej chwili przeczytać, co Gollob miał do powiedzenia. My chcieliśmy go zapytać, dlaczego nie dotrzymał słowa z 2003 roku, że w Toruniu nigdy nie będzie startował? Dlaczego przekonała go oferta właśnie z tego klubu, a dlaczego konsekwentnie od lat odrzuca propozycje z Rzeszowa? Jak wyglądały jego rozmowy z Polonią Bydgoszcz i czy w ogóle się odbyły takie? Jak będzie się czuł w najbliższych derby Pomorza? Jak przyjmował liczne protesty toruńskich kibiców?
Żadne z tych pytań nie padło z prostego powodu - na podpisanie kontraktu nie zaproszono niezależnych dziennikarzy, a jedynie przedstawicieli dwóch mediów powiązanych kapitałowo z Romanem Karkosikiem.
Czytaj e-wydanie »