Ze względu na nieodpłatne przejęcie przez urząd wojewódzki linii kolejowej na trasie: Bydgoszcz - Chełmża - Kowalewo Pomorskie - Golub-Dobrzyń - Brodnica, pojawiła się szansa na ponowne uruchomienie połączenia kolejowego przebiegającego przez nasze miasto.
Oznaczałoby to przede wszystkim dodatkowe połączenie komunikacyjne z Toruniem. W tym kierunku tory są nadal czynne, w wakacje będą wykorzystywane dla okazjonalnego ruchu turystycznego.
Regularne pociągi nie jeżdżą przez Golub od dekady. Przez ten czas rozkradane było torowisko i niszczały dworce.
- Mieszkałam tutaj 65 lat, bo mój ojciec był torowym na kolei - mówi pani Zofia, która w 2007 roku wyprowadziła się z budynku golubskiego dworca, gdzie dawniej oprócz niej lokatorami były też dwie inne rodziny. - Zamieszkałam w sąsiedztwie, bo tutaj wychodzi dla mnie taniej. Ale w tamtym domu znałam każdy kąt, a przez ostatnie lata patrzyłam tylko, jak to miejsce popada w ruinę.
Dworce w mniejszych miejscowościach na trasie objętej planem rewitalizacji często są w jeszcze gorszym stanie niż budynek golubski. Nie zapadły jeszcze decyzje, kto je przejmie - województwo czy lokalne samorządy.
W tej chwili z inicjatywy urzędu powiatowego przeprowadzana jest ankieta, która ma pomóc określić, czy w ogóle istnieje zapotrzebowanie na połączenie kolejowe w naszej okolicy.
- Dlatego, że pociągi nie kursują już tak dawno, odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa - mówi Wojciech Kwiatkowski, starosta Golubia-Dobrzynia. - Być może mieszkańcy przystosowali się już do nowej sytuacji i zmiany nie są w tym względzie potrzebne.
Każdy zainteresowany tą sprawą może wyrazić swoje zdanie w krótkim formularzu, który znajduje się na stronie internetowej urzędu: http://serwis.bip.golub-dobrzyn.com.pl