Golub-Dobrzyń. Jest wiosna - jest i praca

- Jesteśmy jednym z niewielu powiatów, w których spadło bezrobocie - mówi Jarosław Zakrzewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Golubiu-Dobrzyniu. - To dobry znak.

W styczniu w naszym powiecie było zarejestrowanych 3 674 bezrobotnych. Miesiąc później - już ponad 300 osób mniej. To znak, że rynek pracy w końcu drgnął. Na 23 powiaty naszego województwa w podobnej sytuacji są tylko powiaty wąbrzeski i radziejowski.

Co się stało, że bezrobocie spadło? Przyczyny są dwie - staże i pogoda. - Tylko w tym roku uruchomiliśmy już 250 staży - mówi Jarosław Zakrzewski. - Ale w planach mamy jeszcze więcej.

Wszystko dlatego, że w tym roku PUP udało się zdobyć ponad 8 milionów zł na wsparcie dla bezrobotnych. Większość z tych pieniędzy pójdzie właśnie na staże. Ale na dofinansowanie mają też szanse wszyscy ci, którzy marzą o własnej firmie. Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek - Urząd Pracy przyjmuje je do piątku.

- Rok temu było 111 chętnych do podjęcia stażu - mówi dyrektor PUP. - W tym roku już teraz mamy ponad 70 wniosków, a czas się jeszcze nie skończył.

Ale bezrobocie spadło nie tylko dlatego, że zaczęły się staże. Liczy się też pogoda. - Wiosną zawsze jest więcej miejsc pracy - przyznaje Jarosław Zakrzewski. - Zaczynają się przecież roboty sezonowe, rusza branża budowlana. Rynek pracy zaczyna się ożywiać. W tym roku zima zamroziła go na wyjątkowo długi czas.

Rekrutację zaczynają też zakłady przemysłowe. Fabryka sprzętu elektronicznego w Łysomicach ogłosiła nabór - chciała przyjąć 100 pracowników. W samym Golubiu-Dobrzyniu zgłosiło się aż 160 chętnych. I choć nie dla wszystkich jest to praca marzeń - to kolejki się ustawiały.

- Pewnie, że wolałabym pracować na miejscu, w mieście - mówiła pani Krystyna, jedna z wielu mieszkanek powiatu, która przyszła tego dnia do Urzędu Miasta. - Ale trzeba szukać każdej okazji i brać to, co jest.

-"Niestety - brak nowych miejsc pracy w Golubiu-Dobrzyniu, szczególnie w sektorze produkcji i ogólna stagnacja w tej dziedzinie to duży minus dla władz miasta" - pisze na forum "Pomorskiej" internauta podpisujący się pseudonimem ~mo. - "Można tu bronić władz, że kryzys, że przecież miasto wypiękniało - to prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że Golub-Dobrzyń staje się sypialnią. Jeden porządny inwestor przyciągnięty tutaj zapewniłby spokojnie wygraną w wyborach i zaufanie na wiele lat".

Od kilku miesięcy w powiecie rośnie liczba bezrobotnych poniżej 24 roku życia. Za to coraz więcej ludzi po czterdziestce znajduje pracę. - Prawdopodobnie jeszcze więcej absolwentów zarejestruje się u nas w czerwcu, kiedy skończy się rok szkolny - przyznaje dyrektor PUP. - Dlatego składamy wniosek o rezerwę ministra. Może uda się nam zdobyć dodatkowe pieniądze na staże i pomoc młodym, którzy chcą zakładać własne firmy.

Czy zmiany na rynku pracy to tylko przejściowe polepszenie czy możemy mieć nadzieję na trwałą zmianę? - Jest dobrze - mówi Jarosław Zakrzewski. - Wiosna przynosi optymistyczny nastrój. Mam nadzieję, że ten optymizm przełoży się na realną sytuację i pracy będzie więcej.