Dzięki współpracy Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Golubiu-Dobrzyniu oraz Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni 30 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów spędza właśnie wakacje na atrakcyjnych półkoloniach.
W projekcie biorą udział dzieci z Golubia-Dobrzynia, Radomina i Gałczewka. Warsztaty są już za półmetkiem, dwutygodniowa wspólna zabawa zakończy się w piątek.
- Wszyscy bardzo szybko się zintegrowali - zauważa Aneta Sztanka, nauczycielka z gimnazjum w Gałczewie, jedna z opiekunek. - Najlepsze dowody na to mamy w autobusie, jest głośno i bardzo wesoło. Dzieci są na tych zajęciach śmielsze niż w szkole. Raczej traktują nas jak panie do pomocy niż jako siłę pedagogiczną. Nie boją się nawet mnie - nauczycielki matematyki.
W świecie Fyrderyka
- Można się tutaj naprawdę super bawić - potwierdza Agatka Trawińska, najmłodsza, 7-letnia uczestniczka półkolonii. - Nie ma ocen ani uwag.
- Gdyby nie te zajęcia to nudziłybyśmy się w domu - przyznają Natalia Malinowska i Dominika Szczepaniak z Golubia-Dobrzynia. - Takie warsztaty po prostu nie mają żadnych minusów. Możemy tu sobie nawet pohałasować, liczy się przede wszystkim zabawa.
A czym tak właściwie zajmują się dzieci?
- Grupa została podzielona na sympatyków literatury, muzyki i plastyki - wyjaśnia Barbara Wasiluk, dyrektorka biblioteki. - Wszystkie zajęcia mają na celu przybliżenie życia i twórczości Fryderyka Chopina w nietuzinkowy sposób, bo poprzez pobyt w tym samym dworku, w którym przed laty spędzał wakacje nasz wielki kompozytor.
Dzieciaki codziennie dowożone są do Szafarni na kilka godzin. W tym niecodziennym dla nich otoczeniu - poprzez zabawę poznają świat małego Frycka.
Propozycje zamiast wymagań
Malujemy, śpiewamy, jest świetnie - wymienia Michał Borecki z Bochenki, uczeń szkoły w Radominie. - Wczoraj byliśmy nawet na wycieczce w Żelazowej Woli. Zwiedzaliśmy tam pałac, ale wszyscy razem stwierdziliśmy, że dużo bardziej podoba nam się nasza w Szafarni.
Niemałe oburzenie dzieci wzbudził fakt, że o naszym ośrodku nikt tam nie wspominał. A przecież - jak wszyscy uczestnicy półkolonii doskonale już wiedzą - mały Chopin przeżył tutaj nie jedną wielką przygodę.
- Zaczęliśmy nawet pisać nasz własny "Kurier Szafarski", tak samo jak w czasie swoich wakacji w tym miejscu pisał mały Frycek - zdradza Liwia Nowatkowska, jedna ze starszych uczestniczek zajęć. - Mi osobiście najbardziej podobały się zajęcia z rysowania w technice japońskiej mangi. Co rysowaliśmy? Oczywiście chopinowski dworek i jego otoczenie.
Liwia przyznaje też, że razem ze swoimi koleżankami z gimnazjum bardzo chętnie opiekują się młodszymi uczestnikami.
Jaki jest sekret takich udanych wakacyjnych zajęć?
- Nie stawiamy tu wymagań jak w szkole - mówi Elżbieta Wała-szewska, jedna z opiekunek, na co dzień nauczycielka języka polskiego z "Wazówny". - Raczej podsuwamy dzieciakom pomysły. Na samym początku trochę im się nie chciało, bo to przecież lato i wakacje, ale rozkręcają się z każdym dniem.
Przed uczestnikami jeszcze kilka dni atrakcji, wśród nich największa - środowa wycieczka do Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie.
Warsztaty dofinansowane są przez samorząd województwa, który przekazał na ten cel 3,5 tys. zł.