MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gotykiem malowany

MAREK WECKWERTH
Grudziądz może pretendować do miana wizytówki naszego regionu. Potężne spichrze nie mają odpowiednika nigdzie na świecie. Tu widzimy  tylko  ich fragment.
Grudziądz może pretendować do miana wizytówki naszego regionu. Potężne spichrze nie mają odpowiednika nigdzie na świecie. Tu widzimy tylko ich fragment.
Ściana monumentalnych, gotyckich spichrzy nad Wisłą w Grudziądzu tworzy niezwykłą w swym pięknie panoramę. Czegoś podobnego nie znajdziecie nigdzie w Polsce, ba - w całej Europie, ani na świecie.

Spoglądając na spichrze mocno - za pomocą przypór - trzymające się nadrzecznej skarpy można odnieść wrażenie, że bronią niczym tarcze tytanów swego miasta - zwłaszcza wychylających się ponad ich koronę wież: kościoła farnego i ratusza.

Walory turystyczne

Grudziądz przez lata niedoceniany, dziś coraz odważniej - na przeróżnych targach - prezentuje swe walory turystyczne. Bo też ma czym się pochwalić. Każdy, kto przepłynie Wisłą pod jego ogromnymi spichrzami lub choćby przespaceruje się po nadwiślańskich błoniach, zakocha się w tym mieście bez pamięci. A przecież atencję dla niezwykłej urody średniowiecznego grodu wzmocni jeszcze zapuszczając się w urocze uliczki, zwiedzając farę, spoglądając na błonia z Góry Zamkowej.

Spacerkiem w pradzieje

Z Góry Zamkowej roztacza się piękny widok na kościół farny, błonia, most przez Wisłę i zamglone osiedle położone na Kępie Strzemięcińskiej. O Górze Zamkowej, jej historii i legendach, napiszemy szerzej za tydzień.

Już w czasach rzymskich po wschodniej stronie Wisły zamieszkiwały plemiona pruskich Pomezan.
Historycy i archeolodzy spierają się, czy pierwsze grodzisko zbudowali na Górze Zamkowej czy też nad Jeziorem Rządz w południowej części współczesnego miasta. Większość przychyla się do tej drugiej teorii. Prusów wyparł Bolesław Chrobry, wbijając - jak chce tradycja - słupy graniczne na linii rzeki Osy (ok. 10 km na północ od miasta). Drewniany gród przechodził wtedy z rąk do rąk.
Pierwsza wzmianka o Grudziądzu pochodzi z aktu nadania przez Bolesława Śmiałego w 1065 r. przywileju dla zakonu benedyktynów w Mogilnie, zgodnie z którym Grudziądz miał odprowadzać dla braci dziesięcinę. W dobie rozbicia dzielnicowego cała ziemia chełmińska należała formalnie do księstwa mazowieckiego. W 1222 r. Konrad Mazowiecki nadał ją biskupowi misyjnemu Prus, Chrystianowi. Grudziądz wymieniony był jako "quondam castrum Grudenz" i być może wtedy już nosił cechy miasta lub przynajmniej rozwijającej się osady podgrodowej. Tak nazywany był po łacinie i po niemiecku. Nie rozstrzygnięto wszak autorytatywnie, czy źródłosłów należy przypisać Polakom czy też Niemcom. Nazwa może jednak wywodzić się od polskiej "grudy" lub "grodu".
Być może Grudziądz był jedną z siedzib Chrystiana. Ten dysponował jednak zbyt skąpymi środkami, by poradzić sobie z wojowniczymi poganami. Jego miejsce zajął w 1231 r. wprawiony w zwalczaniu niewiernych niemiecki zakon krzyżacki. Rycerze zakonni usadowili się na Górze Zamkowej, otaczając zrazu drewnianymi palisadami, zaś od 1255 r. rosnącymi coraz wyżej murami. Budowa ceglanej warowni trwała do 1299 r. Czteroskrzydłowa budowla przypominała zamek w Gniewie. Od tegoż różniła go jednak potężna, wolno stojąca wieża ostatniej obrony (tzw. stołp), podobna do tej, jaka istniała w Radzyniu Chełmińskim. W latach późniejszych stołp nazwano wieżą Klimek.

Stare Miasto

Równolegle z zamkiem rozwijało się miasto - formalnie od 1291 r., kiedy mistrz krajowy Meinhard z Kwerfurtu wystawił na zamku w pobliskim Lipienku koło Lisewa (o zamku pisaliśmy w jednym z wydań naszego turystycznego cyklu) akt lokacyjny.
Miasto zbudowano na wzór rzymskich obozów wojskowych z czterema bramami, za którymi wytyczono dwie rozchodzące się pod kątem prostym drogi, a te z kolei dzieliły się znów na dwie. Stare Miasto zachowało do dziś średniowieczny układ i charakter urbanistyczny.

Spichrze

NAJPIĘKNIEJSZA WIZYTÓWKA

Widać, że każda złotówka zainwestowana w rekonstrukcję średniowiecznego charakteru miasta jest dobrą lokatą kapitału i procentuje. Jeśli wziąć pod uwagę, że Grudziądz został potwornie okaleczony u schyłku II wojny światowej, władzom miejskim i mieszkańcom należą się słowa uznania. Bez cienia przesady można powiedzieć, że Grudziądz jest jedną z najpiękniejszych wizytówek regionu kujawsko-pomorskiego, że panorama nadwiślańska nie ma sobie równych na całym świecie!

- Grudziądz, bogacący się na handlu wiślanym, otoczono solidnymi murami i fosami - mówi Michał Czapek, przewodnik z Miejskiego Punktu Informacji Turystycznej, który oprowadza mnie po najpiękniejszych zakątkach.- Już w XIV wieku na ich bazie rozpoczęto wznosić nad rzeką ciąg spichrzów zbożowych, pełniących też funkcję obronną. Najstarsze zachowane do dziś spichrze zbudowano w XVI wieku. Obecny wygląd zawdzięczają przebudowie dokonanej na przełomie XVIII i XIX stulecia, kiedy część z nich zaadaptowano na cele mieszkaniowe.
Jak dodaje pan Michał, małe okienka zostały powiększone, dobudowano balkoniki, po których zostały do dziś ślady. Do dziś też niektóre spichrze są zamieszkane, co niezbyt podoba się władzom miejskim, a i turyści mogą mieć obiekcje widząc powiewającą na linkach bieliznę.
W przyszłości cały ciąg spichrzy ma pełnić rolę gastronomiczno-hotelarską lub muzealną. Część budynków zostanie zatem sprzedana osobom prywatnym, firmom lub instytucjom, które będą zobowiązane do odrestaurowania budynków.
Stojąc na nadwiślańskich błoniach możemy doliczyć się 26 spichrzy, wzmocnionych potężnymi przyporami.
Już na pierwszy rzut oka widać, że prócz zasadniczej roli - magazynów zbożowych - miały też chronić miasto przed atakiem od strony rzeki. W przyziemiu szerokość murów tych wielokondygnacyjnych budowli dochodzi do kilku metrów. Od strony miasta, czyli ul. Spichrzowej, są znacznie niższe i wyglądają jak zwykłe, średniowieczne lub pochodzące z późniejszych czasów kamienice.

Brama Wodna

Ze Starego Miasta, idąc ulicą Ratuszową obok siedziby władz miejskich, można zejść schodami nad Wisłę

Z czterech bram miejskich zachowała się tylko Wodna, pochodząca z pierwszej połowy XIV w. i - jak sama nazwa dowodzi - umożliwiająca wjazd, a w razie konieczności zamykająca go, od strony wody. Nie dokładnie wszak, bo brama usytuowana jest od strony południowej, a więc umożliwiającej wjazd wzdłuż linii brzegowej.
Brama przylega do spichrzy. Po pożarze w 1659 r. została przebudowana, zachowując jednak od zewnątrz swój gotycki charakter. Od miasta, na skutek otynkowania, zatraciła średniowieczny wygląd. Podczas ostatniej wojny została mocno uszkodzona. Przez wiele lat nie można było przez nią przejść, bo ktoś urządził w niej kurnik. Brama została pieczołowicie odbudowana i dziś jest jednym z charakterystycznych akcentów Grudziądza. Z jej pułapu, jak onegdaj, sterczą groźne zęby okutej stalą drewnianej brony.

Wrócimy za tydzień

To jeszcze nie koniec naszej wycieczki po Grudziądzu. Za tydzień zapraszam na jej drugą część. Przy okazji pozdrawiam Wandę i Celestyna Findlingów - emerytowanych nauczycieli z Grudziądza za miły list poświęcony dodatkowi turystycznemu.

***
INFORMACJE

- Miejski Punkt Informacji Turystycznej, ul. M. Skłodowskiej-Curie 19, tel. 056/ 461-23-18.
- Serwis turystyczny: www.it.gdz.pl. Tu znajdziecie informacje na temat walorów turystycznych Grudziądza, noclegów, gastronomii, rozrywki, komunikacji - słowem wszystkiego, co związane jest z życiem miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska