- Czuję się jakbym doleciała na inną planetę - mówiła nam kilka dni temu Marta. - Wiedziałam już przed wyjazdem, że będzie fantastycznie, ale w rzeczywistości... jest jeszcze lepiej niż sobie byłam to w stanie wyobrazić..
Chcesz posłuchać jak gra Marta? Kliknij tutaj
Czytaj też: Nasza Marta w Sydney. Jej marzenie już się spełnia!
Czytaj e-wydanie »