Temperatury dodatnie, słońce już dość wysoko, więc za chwilę ogrody zaczną nabierać barw. Marzec to już dobry moment na pierwsze ogrodnicze prace, o czym dobrze wiedzą ich posiadaczki z regionu. Osłony, które otulały zimą nasze rośliny, zdejmujemy jednak dopiero w momencie, kiedy większe przymrozki staną się mało realne. Pytamy 3 panie z o to, jak przygotowują swoje ogródki do nowego sezonu.
- Wiosenne prace zaczynam od grabienia trawnika, żeby „poruszyć” trawę po zimie i pozbyć się ewentualnej suchej trawy i liści - mówi Eliza Dębkowska, pochodząca z Włocławka. - Odkrywam kwiaty, które osłoniłam na zimę, grabię ziemie - dodaje. Potem już przychodzi czas na wyprawę do sklepu po kwiaty do donic.
Ogrodnicy zalecają, by okrycia zdejmować stopniowo, co da szansę roślinom na przyzwyczajenie się do warunków zewnętrznych. Rozmarzniętą ziemię dobrze jest oczyścić z chwastów, które w niej zostały po poprzednim sezonie i przekopać teren.
Przeczytaj też: Ptasia grypa. Obszar zapowietrzony i zagrożony - sprawdź zasady [zakazy, nakazy]
Kolejna z naszych czytelniczek to mieszkanka Jarużyna (powiat bydgoski): - Za pierwsze prace zabieram się, jak ginie śnieg, ziemia odmarza - opowiada Jolanta Żakowska. - Usuwam resztki z trawnika i szukam w swoim ogrodzie zwiastunów wiosny - mówi z uśmiechem. Posiadacze ogródków i ogrodów z utęsknieniem czekają na marcowe ocieplenie, które pozwoli im przywracać do życia ich ukochane otoczenie. Pani Jolanta szuka w swoim ogrodzie wyrastających powoli z ziemi tulipanów, żonkili, pierwiosnków i przebiśniegów, które w jej ogrodzie są obecne od lat.
- Na początku wiosny nasadzam świeże bratki, które poprawiają nastrój, a zaczynam sezon od przekopania grządek - wyjaśnia mieszkanka Jarużyna. Im robi się cieplej, tym więcej pojawia się nasadzeń roślin jednorocznych. Pierwsze zakupione trafiają do ziemi na przełomie marca i kwietnia. - Wysadzam też to, co przechowałam zimą - cebulki i nasiona.
Zaglądamy pod Grudziądz, gdzie swój ukochany ogród prowadzi Anna Klucznik. - Każdy miłośnik własnego ogródka z utęsknieniem czeka na pierwsze zwiastuny wiosny, aby móc zacząć prace ogrodnicze. Dla mnie jest ten czas szczególnie wyczekiwany, ponieważ mam wreszcie mój wymarzony ogródek w drewnianych boksach - opowiada.
Bazując na własnych doświadczeniach tłumaczy: - Marzec jest miesiącem, kiedy należy wypielić chwasty, które późną jesienią wyrosły. Kolejnym krokiem jest spulchnienie ziemi, można ją zasilić obornikiem, ja to zrobiłam w zeszłym roku, więc nie ma takiej potrzeby. W połowie marca posieję wczesną marchew i pietruszkę - zapowiada. Pani Anna z Białego Boru nie hoduje w domu własnych sadzonek, kupuje je w maju u zaprzyjaźnionej ogrodniczki posiadającej szklarnie.
Przeczytaj też: Młody rolnik będzie mógł wystąpić o premię. Na jakich zasadach?
- W lutym- marcu koniecznie trzeba pobielić korę drzew owocowych, aby pod wpływem słońca wiosennego i nocnych przymrozków nie popękała. To dobry czas na przycinanie drzew i krzewów owocowych oraz ich opryski miedzianem lub preparatami olejowymi przeciw mszycom - radzi i zdradza, że tymi pracami zajmuje się jej mąż.
Podpowiada, że obcięte gałązki z wiśni, porzeczki czy brzoskwiń, derenia czy forsycji można włożyć do dużych wazonów i cieszyć się po 2-3 tygodniach pięknymi wiosennymi kwiatami i listkami w swoim domu. - Pod koniec marca, jeśli nie będzie przymrozków poniżej 5 st., koniecznie trzeba wsadzić bratki do donic lub do gruntu, aby jak najdłużej cieszyły swoim widokiem i witały z nami wiosnę - radzi.