https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Grali w zielone na Kanarach

opr. (karp)
Widok z wulkanu Teide zapierał dech w  piersiach. W tle port i część miasta Los  Cristianos.
Widok z wulkanu Teide zapierał dech w piersiach. W tle port i część miasta Los Cristianos. Fot. Nadesłane
Fotografowanie osobliwości przyrodniczych, rejs po Atlantyku i podziwianie wielorybów oraz delfinów...

Jeżewskie gimnazjum jest koordynatorem międzynarodowego programu Socrates Come-nius, pod hasłem "Graj w zielone". Biorą w nim udział szkoły z: Portugalii, Belgii, Rumunii, Hiszpanii i Włoch.

Pierwsze spotkanie odbyło się w Hiszpanii na Wyspach Kanaryjskich. Z Jeżewa pojechało tam pięcioro uczniów z opiekunami.

Graj w zielone

to projekt realizowany w ramach programu Socrates Comenius. Trwać będzie trzy lata. W tym roku jego uczestnicy skupili się na wycieczkach przyrodniczych, podczas których fotografowali różne osobliwości przyrodnicze. Zdjęcia zostaną zaprezentowane na wystawie w maju przyszłego roku w Jeżewie. Polskim koordynatorem programu jest Piotr Gill, nauczyciel języka angielskiego. Projekt jest finansowany przez Unię Europejską.

- Każdy z nas mieszkał u innej rodziny. Przyjęto nas bardzo serdecznie. Rozmawialiśmy po angielsku, ale szybko uczyliśmy się hiszpańskich słów - wspomina Magdalena Wilczarska, uczestniczka wyjazdu.

Z delfinami na fali

Pierwszy dzień pobytu przebiegł pod znakiem spotkań i rozmów o projekcie. Nauczyciele poznali zasady nauczania w tej części świata.

Potem przyszedł czas na atrakcje. Pierwszą był rejs po Oceanie Atlantyckim i spotkanie z wielorybami i delfinami. Uczniowie bardzo to przeżyli, bo nigdy nie widzieli pływających na wolności waleni.

Na wulkan

Następnym punktem pobytu na Wyspach Kanaryjskich była wyprawa na najwyższy szczyt Hiszpanii - wulkaniczną górę Teide. - Gdy wybieraliśmy się na górę było upalnie, ale ostrzegano nas, żeby ubrać się cieplej, bo jedziemy do wulkanu - opowiada Natalia Brucka, gimnazjalistka. - W drodze na szczyt mijaliśmy przepaście i tunele. Na miejscu było rzeczywiście chłodno i mocno wiało. Pod nogami mieliśmy zastygłą magmę, żużel i wulkaniczny popiół. Na zboczu odwiedziliśmy schronisko i muzeum.

Podczas pobytu na wyspach gimnazjaliści spotkali się także z władzami miast: Arona i Santa Cruz.

Najbliższe miesiące upłyną im na pracy nad przygotowywaniem wystawy z zebranych materiałów, która otwarta zostanie w maju przyszłego roku w Gimnazjum w Jeżewie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska