Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grand Prix Polski w Bydgoszczy

(maz)
Andreas Jonsson doskonale zna arenę dzisiejszych zawodów. Czy wykorzysta przewagę nad rywalami w dojedzie do finału Grand Prix Polski?
Andreas Jonsson doskonale zna arenę dzisiejszych zawodów. Czy wykorzysta przewagę nad rywalami w dojedzie do finału Grand Prix Polski? fot. Tomek Czachorowski
Decydująca runda tegorocznych mistrzostw świata - bydgoska część Grand Prix Polski właśnie się rozpoczyna!

Rywalizacja o tytuł najlepszego zawodnika globu powoli zbliża się do końca. Po dzisiejszym turnieju w Bydgoszczy zawodnicy pojadą jeszcze tylko do Lonigo i Gelsenkirchen. Nic dziwnego, że wczoraj ostro pracowali, by jak najlepiej przygotować się do turnieju.

Medal jest blisko
Bardzo skoncentrowany był Tomasz Gollob, faworyt do zwycięstwa. On najlepiej wie, jak przygotować motocykle, które dowiozą go na podium. W Bydgoszczy wygrywał już sześć razy i z pewnością stać go na siódme zwycięstwo. W tym roku jest w dobrej formie i , co najważniejsze, ma szanse na medal indywidualnych mistrzostw świata. Gdzie, jak nie na torze Polonii, Gollob ostrożnie wypowiadał się jednak o swoich szansach. - Plan jest jeden: zdobyć jak najwięcej punktów. I o to będę się starał - zapewniał. - Mam tylko cztery punkty straty do trzeciego w klasyfikacji Grega Hancocka. To dla mnie wystarczająca mobilizacja. Te zawody mogą znacznie przybliżyć mnie do brązowego medalu. Startuję na torze, który dobrze znam i lubię, więc jestem dobrej myśli.

Zupełnie inne cele mają nasi pozostali reprezentanci. Rune Holta i Krzysztof Kasprzak nie są nawet pewni miejsca w czołowej ósemce, która gwarantuje utrzymanie się w cyklu Grand Prix na kolejny rok. - Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że tu ważyć się będą losy niektórych zawodników. Również moje - zapewniał Holta. - Na tym torze zdobywałem mistrzostwo Polski, więc stać mnie na dobry wynik. Najtrudniej będzie poradzić sobie z Tomkiem Gollobem, który doskonale czuje się na tym obiekcie.

Kasprzak miał dotąd tylko dwa udane turnieje, ale liczy, że w Bydgoszczy znacznie się poprawi. Wczoraj wyliczał swoje szanse na awans do czołowej ósemki. - Są minimalne. Musiałbym wygrać te zawody, a potem, w dwóch kolejnych turniejach zdobywać po minimum dziesięć punktów. W Bydgoszczy byłem drugi w ubiegłym roku. Odjechałem wtedy chyba turniej mojego życia. Przegrałem tylko z Tomkiem Gollobem. Teraz fajnie byłoby zamienić się miejscami - żartował.

Ambicje Jagusia
Bez presji może walczyć dziś Wiesław Jaguś. Torunianin nie jest pełnoprawnym uczestnikiem cyklu, a w zawodach wystartuje z "dziką kartą". Ambitnie podchodzi jednak do dzisiejszych zawodów. - Plan minimum to półfinały - zapowiada. - Lubię startować na torze w Bydgoszczy i niejednokrotnie osiągałem tu dobre wyniki.

Jagusia dodatkowo zmobilizowały pewnie nieprzychylne komentarze części żużlowego środowiska, które krytykowały przyznanie mu przepustki na Grand Prix Polski.

Na dobry występ w dzisiejszych zawodach liczy również Andreas Jonsson. Kapitan Polonii Bydgoszcz ma szansę poprawić swoją pozycję w klasyfikacji generalnej. Póki co, zajmuje w niej siódme miejsce.

Transmisje na żywo przeprowadzi Canal+ i Radio PiK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska