Grand Prix w Toruniu. Pod tym względem Motoarena jest wyjątkowa!

Tak całkiem niepostrzeżenie Toruń wyszedł na czoło polskich miast-organizatorów turniejów o mistrzostwo świata. Tegoroczny będzie miał już numer szesnaście. Za Motoareną w tym rankingu jest Bydgoszcz z dwunastoma turniejami, a dalej Wrocław i Gorzów - po jedenaście. To zresztą nie jedyny rekord toruńskiego stadionu. Właśnie tu dekorowaliśmy najlepszych zawodników w klasyfikacji generalnej i działo się tak osiem razy. Od 2012 roku to już w zasadzie tradycja, przerywana jedynie wtedy, gdy ze względów logistycznych ostatni turniej odbywa się w Australii.

Historia toruńskich turniejów zaczęła się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Pamiętacie rok 2010? Motoarena jeszcze pachniała świeżą farbą, liczyła sobie ledwie roczek, a światowa czołówka zjechała do Torunia jeszcze nie na wielki finał, ale 19 czerwca na rundę numer pięć w kalendarzu.

I od razu turniej przeszedł do historii. Przede wszystkim z tej racji, że całe podium zajęła jedna nacja i to ta Biało-Czerwona. Zwyciężył Tomasz Gollob, drugi był Rune Holta, a trzeci Jarosław Hampel, który w wyścigu finałowym na dystansie wyprzedził Jasona Crumpa. To było pierwsze takie wydarzenie w historii cyklu mistrzostw świata.

Gollob i Motoarena - to była miłość od pierwszego wejrzenia. Właśnie w tym sezonie bydgoszczanin zmierzał po swój upragniony i jak się później okazało, jedyny złoty medal w Grand Prix. Toruński przystanek miał tu istotne znaczenie, bo Gollob zdobył tego dnia dużego maksa - 24 punkty! To był jeden z jego najwybitniejszych występów w Grand Prix. Bydgoszczanin tajniki nowego toru rozszyfrował błyskawicznie (ach, te jego ataki przy krawężniku w drugim łuku...), ale też w kolejnych latach już tylko raz wspiął się na podium: trzecie miejsce w 2012 roku.

Trzeba przyznać, że w odróżnieniu od PGE Narodowego, Motoarena była od samego początku niezwykle przyjazna dla polskich żużlowców. Po Gollobie w Toruniu wygrywali jeszcze Adrian Miedziński, Krzysztof Kasprzak, Patryk Dudek i dwukrotnie Bartosz Zmarzlik.

Warto przypomnieć przy tej okazji triumf popularnego „Miedziaka”, bo dokonał tego w 2013 roku, lądując na liście startowej w roli posiadacza dzikiej karty. Atak torunianina na prowadzącego Grega Hancocka do dziś jest jedną z ładniejszych akcji w finałach Grand Prix na Motoarenie.

W 13-letniej historii tego turnieju tylko dwa razy zdarzyło się, że na podium nie oklaskiwaliśmy Polaka na podium. Zdarzyło się to w 2018 roku, gdy najlepszą trójkę stworzyli Tai Woffinden, Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow, a rok później Leon Madsen, Sajfutdinow i Niels Kristian Iversen. W tym pierwszym wypadku jedyny raz w Toruniu nie było Polaka w ogóle w finale.
Po pięć razy na podium stawali Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski. Do wrocławianina z kolei należy rekord największej ilości finałów z rzędu w Toruniu: w latach 2020-21 cztery razy meldował się w najlepszej czwórce, ale na swój pierwszy triumf w Toruniu wciąż czeka. Może w tym roku?

Jakoś toruński tor nieszczególnie pasuje Australijczykom. Darcy Ward miał tu genialne pojedyncze wyścigi, ale jego najlepsze miejsce to trzecie. Nie szło także specjalnie Chrisowi Holderowi, choć ścieżki Motoareny znał jak mało kto. Jedyny finał to jego złoty sezon 2012, ale i wtedy był w tym wyści­gu ostatni. Honor Antypo­dów ratuje Max Fricke, który wygrał jeden z dwóch turniejów w 2020 roku. To było jedno z jego dwóch zwycięstw w karierze, drugie odniósł także w Polsce, na PGE Narodowym.

• 2010 - Gollob, Holta, Hampel, Crump
• 2011 - Jonsson, Hampel, Ward, Lindbaeck
• 2012 - Lindback, Gollob, Hancock, Holder
• 2013 - Miedziński, Hancock, Hampel, Iversen
• 2014 - Kasprzak, Jonsson, Hampel, Pedersen
• 2015 - Pedersen, Doyle, Janowski, Iversen
• 2016 - Iversen, Hancock, Zmarzlik, Zagar
• 2017 - Dudek, Woffinden, Zmarzlik, Zagar
• 2018 - Woffinden, Łaguta, Sajfutdinow, Iversen
• 2019 - Madsen, Sajfutdinow, Iversen, Zmarzlik
• 2020 (I) - Fricke, Janowski, Woffinden, Zmarzlik
• 2020 (II) - Zmarzlik, Janowski, Łaguta, Lindgren
• 2021 (I) - Łaguta, Janowski, Woffinden, Madsen
• 2021 (II) - Zmarzlik, Sajfutdinow, Janowski, Łaguta
• 2022 - Vaculik, Zmarzlik, Madsen, Janowski