„Gwiezdne wojny” - trzy najstarsze części sagi - to nie były zwykłe filmy. Wie o tym każdy kto ma nieco ponad 40 lat i pamięta w jak długich kolejkach musiał stać, aby dostać bilet do „Tivoli”, „Orła” albo innego grudziądzkiego kina. Kina, którego dziś już nie ma.
„Gwiezdne wojny” były i do dziś są fenomenem, ale w czasach PRL-u miał on wyjątkowy charakter. Gdy figurki ulubionego bohatera filmu nie można było kupić w każdym kiosku, a o zeszycie z Lukiem Skywalkerem na okładce nikt nawet nie marzył, do rangi cennej pamiątki urastały wycinki prasowe, a cudem zdobyty plakat z kina stawał się częścią „ołtarza” w pokoju dorastającego młodzieńca.
O tym właśnie fenomenie sagi w latach PRL-u traktuje „Wojna Gwiazd” - pełnometrażowy, dokumentalny film autorstwa Radosława Salamończyka i Jakuba Turkiewicza.
- Seans w ramach grudziądzkiego Dyskusyjnego Klubu Filmowego będzie pokazem specjalnym, ponieważ dokument ten nie jest jeszcze dostępny w powszechnej dystrybucji. A o samym filmie opowiedzą jego autorzy, którzy przyjadą na naszą projekcję - mówi Beata Kastner, rzeczniczka Centrum Kultury Teatr.
Noc muzeów w Grudziądzu - pod znakiem "Gwiezdnych wojen"
Seans filmu „Wojna Gwiazd” zaplanowano na czwartek o g. 19 w klubie „Akcent”. Bilety na projekcję jeszcze dziś kosztują 5 zł, a w dniu seansu będzie trzeba za nie zapłacić po 7 złotych.
Drugie życie Jana Lewana, amerykańskiego „króla polki”.