Zachowują się tak, bo uczestniczą w Międzynarodowym Programie Badania Czystości Wody "Green". Od marca, kiedy przyroda budzi się do życia, do końca roku szkolnego prowadzą "wodne" badania. Szkoła znajduje się tuż nad Wisłą, nie muszą więc chodzić daleko.
Co w wodzie pływa
- W specjalnej walizce mamy przyrządy pomiarowe - mówi Alicja Kosakowska, nauczycielka chemii i szkolny koordynator programu. Każda grupa bada coś innego. Pod uwagę brana jest też temperatura, współczynnik "ph", zawartość bakterii chorobotwórczych. Badania kontynuowane są w szkolnym laboratorium. Młodzi naukowcy analizują próbki pod mikroskopem. - Kiedyś specjalnie zostawili na zewnątrz plastikowe butelki. Zebrały się w nich mikroskopijne organizmy żywe. Później pod mikroskopem oglądali, co tam sobie pływa. - opowiada koordynatorka.
Kolby i mikroskopy
Grupa była też w Słodowni Fordon. - _Najpierw badaliśmy miejsce, gdzie słodownia wypuszcza ścieki do Wisły i mierzyliśmy zanieczyszczenie wody. Później spotkaliśmy się z panem zajmującym się ochroną środowiska w słodowni. Opowiedział nam, w jaki sposób dba o przyrodę. _Czasami grupa ma zajęcia w Centrum Edukacji Ekologicznej w Myślęcinku. Tam, w dobrze wyposażonym laboratorium, można profesjonalnie przebadać wodę. W szkole też jest minilaboratorium, a w nim mikroskopy, probówki i niezbędne odczynniki.
Po przebadaniu makro i mikrofauny z próbek wody, trzeba napisać raport. To najnudniejsza część cyklu badawczego. Uczniowie uwielbiają chodzić nad wodę, zbierać próbki i spędzać zajęcia w terenie, ale analizowanie i obliczenia nie sprawiają im już takiej radości. Są jednak niezbędne. Wyniki wysyłają do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, do Warszawy. W zeszłym roku dostali wyróżnienie i list gratulacyjny, za świetnie przeprowadzone badania.
"Green" znaczy zielony
Magdalena Bobkowska
Wiosną i latem uczniowie z XVI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy biorą czasami wielką walizkę i idą nad rzekę. Po co?!