#gru - ruszyła strona internetowa nowej marki Grudziądza

Ogólnie to fajnie, że planuje się jakąś szerszą kampanię promocyjną miasta, ale akurat ta koncepcja jest po prostu poroniona i do miasta pasuje jak kwiatek do kożucha... Dlaczego tak uważam? Po pierwsze, zakładam, że nawet 10% grudziądzan nie ma pojęcia, że "hasz" z nazwy strony internetowej to właśnie ten zwany po polsku "krzyżyk" (#). Myślę, że sondaż wśród grudziądzan spokojnie by to potwierdził, nawet jeśli badający podpowiadaliby, że trzeba szukać znaczenia w języku angielskim. Po drugie, Twitter nie jest rozpowszechniony w Polsce - a to właśnie z tego serwisu pochodzi zwyczaj oznaczania w przesyłanych tweetach określonych haseł grupujących treści. Wątpię też, by w Grudziądzu znalazł się choć tysiąc aktywnych użytkowników Twittera... Po trzecie, nie bardzo wiem jaki wizerunek Grudziądz chce zbudować poprzez tę kampanię. Miasta nowoczesnego, aktywnego, pełnego życia? Bo to mi osobiście sugeruje hasło "#gru". Jeśli właściwie pojmuję zamysł osób odpowiedzialnych za promocję (oraz agencji, która za tym stoi), to wolałbym, żeby za pieniądze przeznaczone na tę kampanię zaczęto robić coś materialnego, co będzie dawało podstawy do pretendowania do takiego wizerunku. Bo samą promocją szarej rzeczywistości się nie odmieni.