Maryla Rzeszut
Marlena Wawrzyniak jest jedną z najbardziej znanych twarzy marki #gru . Na zdjęciu z Mariusz Przybył, dyrektor Brand Nature Acces (firma jest autorem projektu)
(fot. Maryla Rzeszut )
Projekt ma wykreować nową markę #gru. Kosztował miasto 184 tys. zł, z czego 85 proc. daje Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego.
Czytaj: #gru - ruszyła strona internetowa nowej marki Grudziądza
Po co nam nowa strategia? Ma przełamać bierność mieszkańców, stereotypy myślenia, niechęć do własnego miasta i dać impuls do włączenia się w jego życie.
Pobudka!
- Dotychczas brakowało nam nowoczesnego narzędzia do komunikowania się z i pomiędzy mieszkańcami. Rusza strona www.haszgru.pl, która pozwoli przełożyć na ciekawe konkretne zjawiska ideę nowej strategii - wyjaśnia Magda Jaworska-Nizioł, rzecznik prezydenta Grudziądza. - Udostępniamy stronę-platformę wymiany poglądów, opinii wszystkich grudziądzan. Nowoczesne metody komunikacji mają przyciągnąć ludzi. Powstaną interakcje między mieszkańcami, "obudzimy" wykluczonych i biernych.
Każdy będzie mógł wejść na stronę i umieścić na niej swój tekst, zdjęcie, film. Pozwolą na to interaktywne moduły, w których każdy, kto się zaloguje, może dodać swoje treści, np. informację z imprezy, koncertu, meczu, komentarz, opinię. Strona ma być zintegrowana z portalami społecznościowymi: facebookiem i twitterem oraz kanałem youtube.
Zobacz: #gru nowa marka Grudziądza i jej 6 ambasadorów [zobacz zdjęcia]
Szymon Kowalewski, jeden z ambasadorów marki #gru (zdolny malarz - muralista) zgodził się użyczyć tej strategii swoją twarz, gdyż: - Jestem Panem mojego losu i stać mnie na wszystko! Taki tok myślenia dojrzałem w projekcie #gru i włączyłem się - tłumaczy. - Nie obchodzi mnie polityka. Mój przykład to dowód, że z rzemieślnika w zapyziałym warsztacie można stać się wicemistrzem Europy Wschodniej. Każdego na to stać. Potencjał wszyscy mamy ten sam, to kwestia dysponowania własną energią. Dla mnie #gru to droga do poderwania ludzi, by działali. A jeśli ktoś chce marnować siły na narzekanie, jego sprawa.
Optymistką, co do znaku #gru, jest jego ambasadorka Krystyna Chełmowska, sołtys Bratwina, zakochana w Grudziądzu: - Pomysł jest dobry, teraz potrzebna jest wytrwałość w działaniu. Poprzez stronę www.haszgru.pl można nagłośnić to, co się robi.
Twarze na plakatach
Krzysztof Widerkiewicz (Klub Nordic Walking): - Już jesteśmy po sesji fotograficznej. Wszystkie twarze ambasadorów #gru pojawią się w tych dniach na bilboardach w mieście. Wiele osób nie wie, o co chodzi w tej strategii. Kiedy się im dokładnie wytłumaczy, od razu inaczej to przyjmują. Cała moja rodzina będzie wstawiać informacje na stronę haszgru. Pierwsze już mamy przygotowane, m.in. o rajdzie z udziałem 78 osób.
Najpierw informacje wstawią na stronę miejskie placówki: CK Teatr, muzeum, biblioteka. Kolejne mają napływać od mieszkańców.
Czy z wiosną "kupią" hasło #gru i potraktują je jak swoją szansę?
