Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grubno. Gmina Stolno

Monika Smól
Od początku, czyli od 28 lat, w Grubnie żyje mi się bardzo dobrze.
Od początku, czyli od 28 lat, w Grubnie żyje mi się bardzo dobrze. fot. monika smól
Grubno to wieś w gm. Stolno sąsiadująca z Chełmnem. Znajduje się tu piękny zespół parkowo-pałacowy z XIX wieku.

Jan Kensik

nauczyciel wychowania fizycznego w grubnieńskim Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego, w Grubnie zamieszkał po studiach, gdy znalazł pracę w tutejszej szkole. Pochodzi z Chełmna.
- Od początku, czyli od 28 lat, w Grubnie żyje mi się bardzo dobrze. Świetna atmosfera panuje i w szkole, i w środowisku, w którym mieszkamy - w blokach nauczycielskich. W latach 90-tych mogłem wyprowadzić się do Gdańska, gdyż tam miałem wpłacone na mieszkanie. Zrezygnowałem, tak zżyłem się z ludźmi z Grubna. Tutejsze środowisko sprzyja pracy, wypoczynkowi, rekreacji, uprawianiu sportu i spotkaniom sąsiedzkim. Nie słyszałem przez te lata o kłótniach sąsiedzkich. W nocy wstajemy, gdy ktoś zadzwoni, że potrzebuje pomocy. Spotykamy się na grillu na naszej ławeczce, a kiedyś - w kawiarence w jednym z bloków. Tam wspólnie robiliśmy wszystkie urodziny, imieniny, święta. Chyba warto reaktywować kawiarenkę. Jest staw, na którym można popływać a zimą pograć w hokeja. Jedyne czego nie mogę przeboleć, to tego, że przez nieudolność urzędników jest taki fatalny zjazd z "jedynki" do szkoły. Kilku mieszkańców miało tu wypadki. Interpelacje do radnych nie pomogły. 600 dzieciaków i taki zjazd! Miasto Chełmno powinno z kolei naszej młodzieży zapewnić bezpieczne dojście do szkoły i zrobić to przedłużenie ścieżki rowerowej. Liczę, że wreszcie doczekamy się poprawy naszej bazy sportowej. Podobno w 2010 roku rozpoczną się prace modernizacyjne - powstaną dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią. Nie ukrywam, że jako trener lekkoatletyki, z niecierpliwością oczekuję bieżni.

Mateusz Chodyra

Grubno. Gmina Stolno

pochodzi z Grubna i tutaj również chodzi do kl. I Technikum Ekonomicznego przy Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego
- Najbardziej doskwiera mi brak dobrego tartanu do trenowania lekkoatletyki. Mówi się o tym od wielu lat, ale do tej pory go nie ma. Przydałoby się też oświetlenie na stadionie, bo często trenujemy wieczorami. Nasza szkoła nie ma też hali sportowej, a gdzie jak gdzie, ale tu taki obiekt bezużytecznie by nie stał. W Grubnie mnóstwo jest aktywnej młodzieży, a w pięknej hali i na pięknym stadionie mogliby trenować nie tylko uczniowie tej szkoły, ale także młodzi mieszkańcy wsi. Ja trenuję od dwóch lat, zaczynałem jeszcze będąc uczniem Gimnazjum nr 1 w Chełmnie. Grałem też w piłkę, ale wolę biegać. Nie powiem chyba nic oryginalnego, bo pod tym podpisałby się każdy uczeń naszej szkoły: przydałoby się nam więcej imprez.

Kamila Przyłucka

Grubno. Gmina Stolno

ma 33 lata i od urodzenia mieszka w Grubnie
- W Grubnie nie ma się prawie na co skarżyć. Drogę asfaltową nam zrobili, imprezy organizują takie, że pobawią się i dzieci, i dorośli. Jest stadnina koni, więc do Grubna przyjeżdżają okoliczni mieszkańcy na rekreację. Sklepy mamy aż dwa - i bardzo dobrze wyposażone. Zastrzeżenia mam jedynie do zjazdu z "jedynki", tego obok szkoły. Trasa szybkiego ruchu, a zjazd jest bardzo niebezpieczny. Nie ma lewoskrętu. Poza tym, przydałby się też znak ograniczający prędkość na tej asfaltowej drodze za szkołą. Często widać tu piratów drogowych. A przecież przy drodze są posesje. Wiele osób ma dzieci. Wystarczy chwila, by dziecko wyszło za ogrodzenie i wpadło pod koła. Jak idzie się drogą to ci sami piraci przejeżdżają tak blisko człowieka, że musi aż o ploty się ocierać. Powinna tu pojawić się policja i przypomnieć im zasady ruchu drogowego.

Emilia Małaczewska

Grubno. Gmina Stolno

na Grubno patrzy świeżym okiem, bo mieszka tu od półtora roku. Przeprowadziła się z mężem z Grudziądza, kiedy trafiła się okazja, by prowadzić sklep.
- Ubolewam nad tym, że jeszcze nie widziałam grubnieńskiego pałacyku. Park jest piękny, pałacyk zapewne również, ale wciąż jest zamknięty. Przeprowadziłam się tu z Grudziądza i od razu urzekła mnie cisza. Zdecydowanie lepiej się tutaj odpoczywa. Nawet moja rodzina przyjeżdża tutaj wypocząć od zgiełku dużego miasta. Naprawdę pięknie jest tu latem i jesienią. Minusem są komary! Przydałby się próg zwalniający dla samochodów na tym najdłuższym we wsi prostym odcinku drogi. To lepsze rozwiązanie niż znak ograniczający prędkość. Kierowcy szarżują, a jest wokół tyle dzieci, warto więc zadbać o ich bezpieczeństwo zanim dojdzie do jakiejś tragedii. Poza tym, chcielibyśmy by znów paliły się przy tej drodze lampy. Mieszkańcy zgłaszali to do Urzędu Gminy, ale urzędnicy nie reagują. Kiedyś ta ulica była oświetlona.

Piotr Kuligowski

Grubno. Gmina Stolno

w Grubnie mieszka do 5 lat. Przeprowadził się tutaj z Klamer.
- Pierwsze, czego bym oczekiwał od Urzędu Gminy, to zlikwidowanie byłych pegeerów. Trzymają tam teraz krowy. Jak dla krów pompują wodę lub na opryski, to mieszkańcy mają problem z wodą. Moim zdaniem te krowy mogliby przenieść w inne miejsce, a z tymi obiektami zrobić coś pożytecznego. Poza tym, w Grubnie jest za mało imprez. Jeśli już coś zorganizują - to dla elit, gdzie wpuszczają za okazaniem zaproszenia. Jedna impreza, taka jak Dni Pola, nie może wypełnić kalendarza. Dobrze, że pod lasem jest stadnina koni, gdzie kultywowane są tradycje ułańskie, bo na inną rozrywkę mieszkańcy nie mają co liczyć. W Klamrach mieszkało mi się lepiej.

Wojciech Małkowski

Grubno. Gmina Stolno

w Grubnie się urodził i choć bywał w różnych miejscach - tu chce zostać na zawsze
- Spokój i cisza w Grubnie są nie do przecenienia. Blisko jest las, zimą można zbierać chrusty, gdy komuś nie starczy na opał, a latem - grzyby. Nawet, jak się człowiek z kimś posprzecza, to ma gdzie pójść odreagować. Z leśniczym dobrze się układa. Kiedy istniał PGR kwitła przyjaźń sąsiedzka, odwiedzaliśmy się często, a teraz każdemu brakuje czasu. Ja większość swojego poświęcam koniom. Pierwszy raz ojciec posadził, a raczej przywiązał mnie do siodła, gdy miałem cztery lata. Potem marzyłem o koniach, zrobiłem kurs instruktorski, szyłem siodła, pracowałem w różnych stadninach. Swoich koni mam pięć. Maksa i Dekstera dałem Karolowi Utracie z Chełmna, choć stare i tylko do karmienia - przyjął je bezinteresownie. Rodzinę tą pasją też zaraziłem. Ale nic na siłę, starsze chłopaki zaczęli jeździć mając 16 i 18 lat. Młodszego posadziłem na siodło w wieku 4 lat. Koń zrzucił go w galopie. Zachował się, jak mężczyzna. W domu chwilę popłakał i powiedział mi: "A teraz idź mu wlej!". Jedyne, co mnie denerwuje w Grubnie, to że sprzątam poligon po młodych, którzy przyjeżdżają, wyrzucają butelki i foliowe woreczki - chyba po "maryśce". To uciążliwe. Tęsknię też do pegeeru i Klubu Rolnika. I wolałbym, aby woda do naszych domów docierała, jak niegdyś z parku, a nie ze Stola. Jest tak marna, że kupujemy butelkowaną.

Rozmowa z Janem Wentem - dyrektorem Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie

- Uczniom i nauczycielom marzy się stadion z prawdziwego zdarzenia. Kiedyś były plany, by taki powstał przy szkole. Zbudujecie?
- Myślę, że zbudujemy. W ramach projektu "Boisko dla każdej gminy" ma u nas powstać obiekt, na którym będzie można pograć w siatkówkę, koszykówkę i piłkę nożną. Jednak nie chcemy się do tego ograniczyć. Skoro jesteśmy zagłębiem świetnych lekkoatletów, to przydałaby się bieżnia. Odpowiedniego tartanu biegacze nie mają w całym powiecie. Mamy wyniki w tej dyscyplinie i nie odpuścimy. To kwestia dwóch lat. Rozmawiam z wójtem, by to był stadion nie szkolny - a gminny, pozwolimy innym z niego korzystać. Bardzo nam zależy na jego budowie, dlatego - jeśli dadzą nam pieniądze na budowę - jesteśmy do tego skłonni.
- Czy bardzo niebezpieczny wjazd z "jedynki" do szkoły też zostanie przebudowany?
- Spotkałem się w Bydgoszczy z dyrektorem "krajówki", aby o tym porozmawiać. Doszło do ostrej wymiany zdań, ponieważ pojechałem zaraz po tym, jak samochód potrącił naszą koleżankę. Zapytałem czy potrzeba krwi, aby coś z tym zrobili? Odpowiedział, że jedynie obwodnicy. Ta wkrótce powstanie i rozwiąże problem. Obwodnica pójdzie na przeciwko szkoły - w pola. Do tej pory było za wąsko na lewoskręt. Rozumiem niezadowolenie młodzieży i nauczycieli, również tych zmotoryzowanych. Zapytałem tego dyrektora jeszcze o to, czy wskaże choć jeden przykład innej szkoły, do której nie ma przejścia dla pieszych? Odparł, że może mi w ogóle zamknąć ten wjazd.
- Pozostaje zatem cierpliwie czekać do zakończenia prac związanych z budową obwodnicy?
- Jestem optymistą i wierzę, że niedługo młodzież z Chełmna będzie bezpiecznie chodzić do szkoły. Albo dojedzie na rowerze, bo zauważyłem, że miasto na swoim odcinku wycina już krzaki i pewnie wkrótce połączy się ze stolnieńskim odcinkiem ścieżki.
- Mieszkańcy skarżą się, że zmotoryzowana młodzież, także szkolna, robi wyścigi samochodowe na prostej za szkołą.
- Pierwsze słyszę! Ale nie wykluczam tego i to sprawdzę. Wywalczyłem próg zwalniający przy wjeździe do szkoły, choć nie wszyscy byli za. Przedyskutuję z wójtem położenie kolejnego, bo chodzi o bezpieczeństwo. A szarżującym na drogach uczniom nie odpuszczam. Niedawno zatrzymałem dowód rejestracyjny nawet synowi policjanta. Oddałem go tacie. Dostał karę - zakaz jeżdżenia autem przez miesiąc. Może to go skłoni do przemyśleń.

Rozmowa z Jerzym Rebeszko - wójtem gminy Stolno

- Będzie próg na prostej za szkołą w Grubnie? Podobno regularnie ścigają się tam chłopcy, którzy dostali swoje pierwsze auta.
- Gdyby problem rozwiązywać tą metodą to by je trzeba było kłaść co 50 metrów. Obawiam się, że wieczorami ścigają się dzieci mieszkańców, bo przecież szkolnej młodzieży o tej porze nie ma. Ale sprawa jest do przedyskutowania.
- Ponoć nie świecą tam lampy?
- Wszystkie rzeczywiście nie, ponieważ nie stać nas na to, aby co 25 metrów świeciła lampa. Koszty energii i tak rosną z miesiąca na miesiąc.
- Co zamierza pan zrobić z byłym PGR? Mieszkańcy skarżą się, że kiedy poją trzymane tam krowy, oni mają małe ciśnienie wody.
- Mam gotową część dokumentacji, bo w przyszłym roku wymienimy instalację wodociągową. Tam potrzeba rur większego przekroju i będzie dobrze.
- Grubnianie narzekają na wodę. Ta ze Stolna nie nadaje się do picia, nie jak ta z ujęcia w parku.
- Starostwo Powiatowe nie pytając o zdanie przekazało nam zdewastowany wodociąg. Ujęcie wody, stacja jej uzdatniania, studnie głębinowe są do remontu. Potrzeba kilkaset tysięcy złotych, których nie mamy więc remontu nie planujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska