Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Andrzej Wajda zaczął już kręcić "Tatarak"

Daniel Dreyer
Uznany reżyser i znakomita aktorka na razie unikają kontaktów z prasą. Dla statystów są jednak bardzo mili
Uznany reżyser i znakomita aktorka na razie unikają kontaktów z prasą. Dla statystów są jednak bardzo mili Fot. Piotr Bilski
- To bardzo sympatyczni ludzie - tak o Krystynie Jandzie i Andrzeju Wajdzie mówią statyści.
Dla Błażeja, Łukasza, Karoliny i Janka statystowanie w filmie jest wakacyjną przygodą. Choć brali udział w zajęciach kółka teatralnego, to z prawdziwym
Dla Błażeja, Łukasza, Karoliny i Janka statystowanie w filmie jest wakacyjną przygodą. Choć brali udział w zajęciach kółka teatralnego, to z prawdziwym aktorstwem swojej przyszłości raczej nie wiążą Fot. Piotr Bilski

Wczoraj na błoniach rozpoczęły się zdjęcia do filmu "Tatarak".

- Ten w "białym" to Andrzej Wajda! - pokazują sobie młode kobiety. - A ta na czarno, to musi być Janda. Tak, Janda, na pewno.
- To znany reżyser - kilkuletniemu chłopcu tłumaczy mama. - Zdobył nawet Oskara!
- A to bardzo ładnie - rezolutnie odpowiada chłopiec.

We wtorek w południe kilkadziesiąt osób zebrało się na Błoniach Nadwiślańskich. Wszyscy ciekawi pierwszych ujęć nowego filmu Wajdy. Wytężali wzrok, bo taśmę odgradzającą plan zawieszono ponad sto metrów od miejsca akcji. Bliżej podejść nie można (z kwitkiem odprawiono nawet dziennikarzy TVP). A i tych, którzy zebrali się za taśmą próbowano przegonić. - Tu może zostać pięć osób. Reszta zmykamy, zmykamy... - dyrygował jeden z pomocników wzywając ochronę.

- Patrz: Karol! Jak on wygląda! Jakie włosy! Jakie ubranie! - ekscytowały się dziewczyny widząc znajomego, który "załapał" się na statystowanie.

Wśród debiutujących przed kamerą jest też Paweł. - Jeszcze wczoraj miałem długie włosy - nieco żałuje spotkania z filmowym fryzjerem. Do teatralnych ciuchów - moda z lat 50. - też przyzwyczaić jakoś się nie może. - No cóż: wchodzimy na podest, kręcimy się w kółko, schodzimy, a po chwili powtarzamy - o swojej roli mówi młody grudziądzanin. Jego dziewczyna Marta i tak jest z niego dumna: - Paweł poszedł na casting z bratem. On został przyjęty, brat nie - mówi grudziądzanka.

Scena zabawy wydawała się bardzo prosta. Statyści wchodzili na podest, orkiestra zaczynała grać (tylko teoretycznie, bo z instrumentów nie wydobywały się dźwięki). Między tańczącymi w ciszy przeciskali się Krystyna Janda i Andrzej Wajda, aby usiąść przy wolnym stoliku i zamienić kilka zdań. Tylko do 14.00 ujęcie powtarzano 29 razy!
- To ciężka praca - przekonywali Błażej, Łukasz, Karolina i Janek schodząc z planu na pizzę. - Ale to też ciekawe doświadczenie. Wszyscy są dla nas przemili. Pani Krystyna po kilka razy mówiła nam "dzień dobry".

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska