https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Bądźcie czujni. Ratowników nadal nie ma na plażach: "dzikiej" i w Tarpnie

(adxo)
Na razie pod okiem ratowników WOPR można kąpać się w jeziorze przy plaży miejskiej i na basenach w Tarpnie
Na razie pod okiem ratowników WOPR można kąpać się w jeziorze przy plaży miejskiej i na basenach w Tarpnie archiwum GP
Pogoda sprawia, że szukamy ochłody nad jeziorami. Mimo tego, ratownicy nie są obecni na wszystkich miejskich kąpieliskach. Powód? - Brak kadry - wyjaśnia Izabela Piwowarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku.

- Musi dojść do tragedii, żeby ktoś otworzył oczy? - pyta mieszkaniec osiedla Mniszek, który często spaceruje przy "dzikiej" plaży i obserwuje w ostatnich dniach setki kąpiących się w jeziorze mieszkańców.

Izabela Piwowarska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku, do którego należą plaże "dzika" i w Tarpnie wyjaśnia: - Nie mamy ratowników. Większość to nauczyciele i studenci. Oni są dyspozycyjni dopiero z końcem roku szkolnego. Dlatego pojawią się na tych obiektach 28 czerwca.

I zachęca: - W Tarpnie są już czynne baseny, a w Rudniku - plaża miejska. Tutaj są obecni ratownicy. Więc, żeby czuć się bezpiecznie, zachęcam, aby wypoczywać właśnie tam.

Przeczytaj także: Grudziądz. Nudzisz się w sobotę? Sprawdź co dzieje się w mieście

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska