Nieprawdopodobne? A jednak!
"Książkami" będą osoby reprezentujące grupy, których poglądy czy zachowania sprawiają, że ludzie ci trafiają na margines społeczeństwa. Często z piętnem wynikającym ze stereotypów czy zwykłego braku akceptacji.
Bo warto rozmawiać
Wśród "książek" dostępnych w bibliotece będą m.in. osoba niepełnosprawna, ortodoksyjnie katolicka, niewierząca, protestancka, biseksualna, małżeństwo z domu dziennego pobytu, wegetarianin, homoseksualiści.
Każdy, kto zechce wypożyczyć taką "książkę" będzie miał możliwość porozmawiania z "nią" przez około 20 minut.
- Najskuteczniejszą formą poznania inności jest bezpośrednie spotkanie z nią, dlatego organizujemy otwartą dla wszystkich "Żywą Bibliotekę" - zaprasza Krzysztof Łukaszewski, koordynator akcji w naszym mieście. - Dla każdego, kto ją odwiedzi będzie to okazja do zweryfikowania swoich poglądów.
"Wolumin" może odmówić
Jak w każdej bibliotece, tak i w tej obowiązywać będzie regulamin. Jeden z jego punktów brzmi: "Każdy egzemplarz ma rozum i choć wszystko wie na swój temat nie musi odpowiadać na każde pytanie, zwłaszcza jeżeli uzna je za zbyt nachalne".
- W przypadku pytań zbyt intymnych lub godzących w prywatność "woluminy" mogą odmówić udzielenia odpowiedzi - wyjaśnia Krzysztof Łukaszewski.
- "Żywa biblioteka" to świetny pomysł, a przede wszystkim niecodzienna forma kontaktu z ludźmi o różnych poglądach, wyznaniach czy orientacji seksualnej - mówi Aleksandra Ciżnicka, dyrektorka Biblioteki Miejskiej w Grudziądzu, która "podjęła rękawicę" i włączyła się w zorganizowanie "żywej biblioteki" wraz z członkami Stowarzyszenia na rzecz Lesbijek, Gejów Osób Biseksualnych Transpłciowych i Querr.
Czy ktoś to "kupi"?
- Liczymy, że taka forma spotkania z "książkami" przyjmie się w naszym mieście i będziemy mogli organizować kolejne podobne spotkania - z nadzieją w głosie kończy Krzysztof Łukaszewski.
Pierwsze w Grudziądzu spotkanie z "Żywymi książkami" zaplanowano na 26 lutego, w godz. 10-16 w Bibliotece Miejskiej przy ulicy Legionów.