Nie wszystkie momenty zobaczymy
- Jego miejsce jest w archiwum miejskim - twierdzi Janusz Kalamarski, który zdobył film w Moskwie i przekazał go prezydentowi miasta - a ja wykorzystam pojedyncze, unikatowe zdjęcia z tego filmu do powstającego albumu "Twierdza Grudziądz", który ukaże się jesienią. Pozyskując ten film, z pomocą przedsiębiorcy rosyjskiego, a Polaka z pochodzenia, Leszka Stankowskiego, podpisaliśmy umowę określającą zasady upowszechniania tego obrazu. Nie wszystkie momenty będą mogły być wyemitowane.
- To prawda, film jest już w gestii władz miejskich - potwierdza asystent prezydenta Paweł Kapusta - przedstawia m.in. wyprowadzenie wojsk niemieckich z Cytadeli i walki na ulicach Grudziądza. Jest przegrany na kasetę VHS. Na pewno prezydent będzie chciał zaprezentować to archiwalne nagranie mieszkańcom. Ponieważ jest to sprawa świeża, nie ma jeszcze wyznaczonego terminu publicznej projekcji, która na pewno nastąpi.