Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Janusz Kalamarski ocenia, że film nakręcony przed 65 laty jest w całkiem dobrym stanie
(fot. fot. Maryla Rzeszut)
- Jest krótki. Trwa tylko 7,5 minuty, ale sporo pokazuje - zdradza nam Janusz Kalamarski - można zobaczyć np. walki o Cytadelę, bombardowanie miasta czy branie przez Rosjan do niewoli pokonanych Niemców. Sfilmowali to Rosjanie, w czasie walk o Grudziądz. Film jest w dobrym stanie.
To unikatowy dokument
filmowy, który jest "prezentem" na jubileuszową, 65. rocznicę wyzwolenia Grudziądza spod hitlerowskiej okupacji (6 marca).
O istnieniu takiego filmu Janusz Kalamarski dowiedział się od miejscowego historyka Mariusza Żebrowskiego i od niego dostał sygnatury tego dokumentu.
Już wcześniej Grudziądz zabiegał o film w Rosyjskim Państwowym Archiwum Dokumentów Kinowych i Fotograficznych w Krasnogorsku (dzielnica Moskwy). Wtedy starania nie przyniosły jednak rezultatu.
- To wymagało uporu i wytrwałości - tłumaczy grudziądzki wydawca - bardzo pomógł mi rosyjski biznesmen, z pochodzenia Polak, Leszek Stankowski. Miałem nadzieję, że zdobędę ten film już w chwili wydania albumu "Grudziądz 1945" ze wspomnieniami mieszkańców (Polaków i Niemców) walk o wyzwolenie miasta. Film dotarł do mnie dopiero teraz, ale i tak cieszę się, bo ten filmowy , historyczny "rarytas" wzbogaci miejskie i moje archiwum.
Władze Grudziądza też chcą mieć ten film. Poparły nawet starania Janusza Kalamarskiego oficjalnym pismem, że o dokument występuje miasto. Film zostanie zaprezentowany mieszkańcom i trafi do muzeum.