- Mam lekkie zawroty głowy - dodaje kobieta. Zarówno ona jak i pozostali głodujący nie mają jednak zamiaru odstępować od protestu.
Rodzice zdecydowali się na głodówkę, ponieważ miasto wypowiedziało umowę, na podstawie której Stowarzyszenie na rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo prowadziło WTZ.
Na mocy tego porozumienia, Ratusz przekazywał warsztatom pieniądze Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Rozpoczynają głodówkę, by obronić Warsztaty Terapii Zajęciowej
Dla protestujących przygotowano specjalną noclegownię: okna zasłonięte kotarami, na podłogach materace i śpiwory, panie od panów oddzieleni białymi parawanami.
Z noclegowni będą również korzystać niektórzy pracownicy warsztatów i rodzice, którzy nie chcą opuszczać zajmowanego przez WTZ budynku (spali w nim już w weekend).
Czytaj e-wydanie »