Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Dary lasu na targowisku. Oby nie trujące!

MARYLA RZESZUT [email protected] tel. 56 45 11 929
Aleksandra Pliszka kupuje od Marka Olskiego nie świeże kurki, a suszone grzyby. - Potrzebuję je na pierożki - wyjaśnia.
Aleksandra Pliszka kupuje od Marka Olskiego nie świeże kurki, a suszone grzyby. - Potrzebuję je na pierożki - wyjaśnia. Maryla Rzeszut
W lasach grzybów w bród! Zwłaszcza kurek. - Kupuję grzyby na targowisku, bo tu, u sprzedających mogę zobaczyć świadectwo jakości - twierdzi grudziądzanka, Aleksandra Pliszka.

Grzybki to świetny dodatek do różnych potraw, a przez niektórych ulubione danie główne.

Co robić, aby nie zjeść np. zabójczego muchomora sromotnikowego, rozmawialiśmy na targowisku przy ul. Kosynierów Gdyńskich.

Przeczytaj także:Idziesz na grzyby? To uważaj! W leśnym runie czają się pułapki

Nie znasz, to nie zbieraj!

- Nie znam się na grzybach, więc ich nie zbieram - zastrzega Andrzej Jesionowski, starszy pan. - I innym radzę to samo. Raz moja siostrzenica przyrządziła sobie kolację z zebranych przez siebie grzybów. Dobrze, że szybko trafiła do szpitala, bo skończyłoby się tragicznie.

- Chętnie zbieram grzyby, ale tylko te, które na sto procent znam! - zapewnia Elżbieta Stolcman.

- Uwielbiam jeść, ale ich nie zbieram. Wierzę mojej żonie, która ponad 30 lat zbiera grzyby i nigdy się nie pomyliła! - chwali małżonkę Adam Wrzosowski.

Marek Olski, sprzedawca na grudziądzkim targowisku, mieszka w lesie. Od dzieciństwa zbiera grzyby.
- Sprzedażą zajmuję się 15 lat. Ludzie kupujący grzyby na targowisku nie zatrują się - twierdzi. - Ryzykują osoby, które nie znają się, a zbierają dla siebie te, które są "ładne". Muchomor sromotnikowy też jest ładny, zielonkawy... A teraz mamy wysyp kurek, grzybów szlachetnych. Cenionych bardzo m.im. w Niemczech i Włoszech. Polska je eksportuje. Teraz kosztują około 2-2,50 zł za kartonowy talerzyk.

Pan Marek tłumaczy: - Prawdziwki już zbieraliśmy, pod koniec lipca. Jednak bardzo dużo było robaczywych. Natomiast kurki są przeważnie zdrowe, sporadycznie atakują je robaki. Raczej mało jest w tym sezonie koźlaków, także tych z czerwonymi kapeluszami. A na gąski poczekamy do początku września. To ostatni grzyb, który "wychodzi" w lasach.

- Przy targowisku musi być zatrudniony klasyfikator grzybów. Ocenia on każdą, świeżą partię, wystawioną do sprzedaży. Certyfikat ważny jest 48 godzin - wyjaśnia Barbara Kasprowicz, kierownik laboratorium grudziądzkiego sanepidu. - Dla suszonych świadectwo wystawia grzyboznawca. Przychodzą też do naszej siedziby zbieracze, sprawdzić, czy wszystkie zebrane okazy są jadalne. Radzimy im bezpłatnie. Zapraszamy, bo naprawdę, łatwo się pomylić. Natura płata czasem figle. Pojawiają się "mutanty", które trzeba sprawdzić, wysypując zarodniki i wykonując preparaty.

Sanepid oceni gratis

Kto ma wątpliwości, czy zebrał jadalne grzyby, może przyjść do sanepidu przy ul. Kosynierów Gdyńskich codziennie od godz. 7.30 do 15.

- Najlepiej się wcześniej umówić, bo czasem wyjeżdżamy w teren, pobierać próbki. Tel. 56-45 178 33 - radzi Barbara Kasprowicz, która też jest grzyboznawcą. Sama chętnie chodzi na grzyby. - Nie zdarzyło mi się jeszcze natknąć na muchomora sromotnikowego. "Na żywo" nigdy go nie widziałam, natomiast doskonale wiem, jak wygląda, z podręczników, zdjęć i ilustracji - informuje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska