Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?
- Dlaczego ta barierka nie została jeszcze naprawiona - zastanawiają się grudziądzanie.
I rzeczywiście pytanie to jest jak najbardziej zasadne, bo przecież od dnia, w którym doszło do tego uszkodzenia, minęło już ponad pół roku.
O wypadku, do którego doszło 29 sierpnia 2020 roku, pamiętają chyba wszyscy grudziądzanie. Przypomnijmy jednak, że zaledwie 22-letni kierowca staranował balustradę nad kanałem Trynka i citroenem spadł kilka metrów w dół. Auto zostało rozbite, ale nikt w kraksie nie ucierpiał. Jak się okazało, 22-latek był pijany: w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Zdjęcia po tym wypadku zobacz tutaj:
Zaraz po kraksie dziura w balustradzie została prowizorycznie zastawiona. Później prowizorka nabrała bardziej trwałego charakteru i... tak zostało przez pół roku.
Efekt jest taki, że "dosztukowane" barierki wciąż przypominają spacerowiczom o tej kraksie.
- Dlaczego tak długo czekać trzeba na naprawę? - pytamy w ratuszu
- Zaraz po tym zdarzeniu został wykonany projekt odtworzenia barierki, później rzeczoznawca wycenił koszt przeprowadzenia naprawy, a w końcu dokumenty zostały przekazane do ubezpieczyciela. Czekamy na jego decyzję. Procedura przeciąga się ponieważ sprawca był pod wpływem alkoholu - informuje Beata Adwent, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Grudziądzu
Polecamy także:
- Grudziądz. Tony śmieci na Błoniach Nadwiślańskich. Zobacz zdjęcia
- Grudziądz. "Grzechy" kierowców wobec pieszych i rowerzystów
- Śmigłowiec LPR wylądował na boisku w Tarpnie
- Co z wydaniem zezwoleń dla Arrivy na zatrzymywanie się na przystankach w Grudziądzu?
- PKP obiecuje: szybciej dowieziemy was z Grudziądza nad morze. Może tak, ale...
- Wojewoda nakazał znowu zwiększenie liczby łóżek "covidowych" w Grudziądzu
