https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Drobny biznes woła o pomoc

(Deks)
- Jak mamy żyć? - pytał radnych Tadeusz Przeorski (na zdjęciu z lewej), szef piekarni Wena.
- Jak mamy żyć? - pytał radnych Tadeusz Przeorski (na zdjęciu z lewej), szef piekarni Wena. Przemek Decker
- Domagamy się, aby miasto opracowało spójny system ulg w podatkach - apelują członkowie Federacji Gospodarczej. Radni na to: - Rozumiemy was, ale nie możemy nic obiecać.

Przedsiębiorcy twierdzą, że w tak trudnym położeniu jeszcze nie byli. Danuta Słabysz, prezeska Izby Gospodarczej podkreśla: - Większość z nas jest na krawędzi.

Henryk Szram, szef sklepu spożywczego dodaje: - Sytuacja jest nadzwyczajna.

Dlatego właściciele małych biznesów spotkali się we wtorek z radnymi. Zaproszeni zostali: Arkadiusz Goszka (Platforma Obywatelska), Marek Czepek (Prawo i Sprawiedliwość), Mariola Sokołowska (Wspólny Grudziądz) i Maciej Glamowski (PO). Ten rajca nie dotarł na spotkanie.

Henryk Szram już na samym początku zaznaczył: - Interesują nas konkrety, a nie obietnice.

Przedsiębiorcy chcą,aby radni zainicjowali rozmowy z włodarzami miasta m.in. na temat wypracowania systemu ulg w podatkach. - Podatek od nieruchomości jest dla nas najważniejszy - twierdzi Mirosław Pietkiewicz z Cechu Rzemiosł Różnych

Wiesław Łasiński, starszy Cechu dodaje, że "podatek od nieruchomości mamy taki, jak w Poznaniu".
Przypomnijmy w tym kontekście, że większość radnych pod koniec ubiegłego roku zdecydowała o podwyżce tej opłaty. Co prawda wzrost stawek był niewielki, ale... - Zamrożenie opłat też jest formą pomocy - podkreśla Wiesław Łasiński.

W czym pomogą radni

Arkadiusz Goszka, przewodniczący Rady Miejskiej, przypomina, że zwolnienie z podatku może nastąpić na indywidualny wniosek konkretnego przedsiębiorcy.

Mariola Sokołowska uzupełnia: - Takie zwolnienie leży w gestii prezydenta.

A system ulg? - Nie będę dawał żadnych obietnic. 99 proc. uchwał, którymi się zajmują radni, wychodzi od prezydenta - dodaje Arkadiusz Goszka.

Henryk Szram na to: - Rozmawiamy książkowo, a my chcemy życiowo.

Przedsiębiorcy skarzą się również na remont torowiska tramwajowego, który utrudnia prowadzenie biznesów w obrębie Starego Miasta. Tonować nastroje i apelować o szukanie tego, co wspólne starał się Marek Czepek.

- Słucham państwa z uwagą. Będę przekonywał kolegów z prezydium Rady Miejskiej, abyście mogli swoimi problemami podzielić się ze wszystkimi radnymi.

Przedsiębiorcy domagają się również tego, aby byli na bieżąco informowani o kolejnych etapach remontów. Chcą również rozmawiać z samorządowcami m.in. na temat: wysokości czynszów w lokalach należących do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 39

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pitanet

W PL pracują już międzynarodowe korporacje zajmujące się takimi tematami, choćby Russell Bedford, ale to już jednak pomoc pod większego gracza. Małe firemki tego wykorzystają, zresztą tutaj skala problemów jest też inna.

G
Gość
W dniu 01.02.2014 o 12:30, Gość napisał:

Tylko inicjatywa obywatelska, zjednoczenie i porozumienie wszystkich sklepikarzy, lider, który to pociągnie, jest w stanie coś poratować. Pospolite ruszenie musi być. A ludzie,którym jeszcze zależy na naszym mieście na odpowiednie apele- pomogą. Nasze miasto póki co, jeszcze żyje. Trzeba ratować, co się da.

Dlatego do wyborów idżmy w szerokim komitecie obywatelskim i wymieńmy tą sitwę.Lider już jest, który z wyborcami ma szansę ocalić od bankrótcwa miasto.

G
Gość
W dniu 01.02.2014 o 11:05, Gość napisał:

Rozbity,skłócony drobny biznes i handel musi wpierw sam się zorganizować.Inaczej po Was !

Tak było kiedyś-dziś to już nie aktualne twierdzenie!

N
Nikolas
W dniu 01.02.2014 o 11:33, x napisał:

I tu masz rację. Nie określałem tego zawodu jako pojęcia pejoratywnego. Uważam cały czas, że nie profesja a człowiek i często jego wrodzone predyspozycje mogą prowadzić do sukcesu. Nawet absolwent Harvardu  nie jest gwarancją mądrości, zwłaszcza życiowej mądrości.

Bardzo rozsądne spojrzenie. Nie liczy się ilość przeczytanych tomów naukowych, lecz umiejętność poukładania tego w czaszce tak by mogły społeczności służyć z pożytkiem.

G
Gość

Tylko inicjatywa obywatelska, zjednoczenie i porozumienie wszystkich sklepikarzy, lider, który to pociągnie, jest w stanie coś poratować. Pospolite ruszenie musi być. A ludzie,którym jeszcze zależy na naszym mieście na odpowiednie apele- pomogą. Nasze miasto póki co, jeszcze żyje. Trzeba ratować, co się da.

x
x
W dniu 01.02.2014 o 11:09, Gość napisał:

Kowal to dzisiaj zawód na wymarciu, ale jeżeli prowadził swoją kuźnię to przerastał inteligencją to wszystko co jest w szkołach i w administracji po byle jakich uczelniach.

I tu masz rację. Nie określałem tego zawodu jako pojęcia pejoratywnego. Uważam cały czas, że nie profesja a człowiek i często jego wrodzone predyspozycje mogą prowadzić do sukcesu. Nawet absolwent Harvardu  nie jest gwarancją mądrości, zwłaszcza życiowej mądrości.

G
Gość
W dniu 01.02.2014 o 10:45, x napisał:

A twoim szefem był pewnie kowal - i też sobie nie poradził, widać to po dzisiejszej kondycji tej  organizacji. Mądrość to nie profesja, mądrość to człowiek.

Kowal to dzisiaj zawód na wymarciu, ale jeżeli prowadził swoją kuźnię to przerastał inteligencją to wszystko co jest w szkołach i w administracji po byle jakich uczelniach.

 

G
Gość

Rozbity,skłócony drobny biznes i handel musi wpierw sam się zorganizować.Inaczej po Was !

w
wyborca
W dniu 01.02.2014 o 10:45, x napisał:

A twoim szefem był pewnie kowal - i też sobie nie poradził, widać to po dzisiejszej kondycji tej  organizacji. Mądrość to nie profesja, mądrość to człowiek.

Nie znam jego profesji. Widuję go czasem. Wiem ze i ja i on jest poza tą partią.

 

x
x
W dniu 01.02.2014 o 10:06, wyborca napisał:

Dokładnie tak. Kiedyś gdy byłem w SLD szef mojego koła o tym mówił 14 lat temu. :)

A twoim szefem był pewnie kowal - i też sobie nie poradził, widać to po dzisiejszej kondycji tej  organizacji. Mądrość to nie profesja, mądrość to człowiek.

w
wyborca
W dniu 31.01.2014 o 10:23, gru napisał:

Problemem jest to, że do polityki idą osoby, które nie poradziły sobie w żadnej innej dziedzinie oraz nauczyciele i pracownicy budżetówki, którzy de facto nic o życiu nie wiedzą.

Dokładnie tak. Kiedyś gdy byłem w SLD szef mojego koła o tym mówił 14 lat temu. :)

 

S
Sól w oku

I to jest ostatni dzwonek. Już wspaniale rozmawiają ze sobą ugrupowania, stowarzyszenia. Jeszcze nieufni, jeszcze obciążeni  jakąś starą wiedzą o sobie nawzajem. Jeśli tylko to odłożą jako historię, której nie napiszą od nowa, jeśli tylko zechcą rozmawiać nie urazami a tym co jest teraz - wszystko im się uda. To rzeczowi ludzie, konkretni, odważni w wypowiedziach. Słucham ich od lewej do prawej strony od roku. Cel ten sam , tak dalej być nie może.

Odsunąć tych, którzy mieli czas pokazać swoje intencje i swoją pracę i zmarnowali ten czas na fałszywych deklaracjach.

N
Nikolas

Tylko wszyscy razem, jesteśmy w stanie naprawić Rzeczpospolitą.

Przy dotychczasowych podziałach, szanse są znikome.

Zgoda buduje!!!

P
Paweł
W dniu 30.01.2014 o 19:42, Karta z historii napisał:

Na początku tego wieku perła Grudziądza Śp.Dr Bogdan Henryk Rodziewicz powiedział - bez "Rodziny Grudziądzkiej" w Grudziądzu nigdy nie będzie normalnie. Powiem Wam, że coś jest w tych słowach.

Też tak uważam,że bez RG nie będzie dobrze.Mieli świetny program.

g
gru

Problemem jest to, że do polityki idą osoby, które nie poradziły sobie w żadnej innej dziedzinie oraz nauczyciele i pracownicy budżetówki, którzy de facto nic o życiu nie wiedzą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska